Post: #38

A ja kiedyś jeździłem rometem na uran
A tak na serio. W 2t zrobienie LPG jest może i wykonalne, ale do tego trzeba mieć dużo hajsu, zaplecze urządzeniowe i trochę oleju w głowie. Wątpie, żeby to się udało. Smarowanie to chyba najmniejszy problem, przecież jeszcze trzeba jakoś dawkować to paliwo, do czego zwykły gaźnik z rometa się nie nadaje, ponieważ ten gaźnik robiony był na mieszankę paliwowo - olejowo - powietrzną, a nie na gazowo powietrzną. Gaz zachowuje się całkowicie inaczej niż benzyna, ciężej miesza się z powietrzem i nie miesza się z olejem. Druga sprawa to cylinder i układ spalania, który i tak był nie do końca dopracowany na benzynę. Więc jak on będzie się zachowywał w reakcji ze słabiej spalającym się gazem ? Świece też trzebaby zastosować tu inne. Trzebaby przeplanować cały układ wydechowy. No i wszystko musi być szczelne (mamy tutaj do czynienia przecież z bardziej lotnym od benzyny gazem). Więc nie wiem czy jest sens robienia takiego czegoś. Pogdybać można, może jakbym posiadał trochę więcej wiedzy i lepiej wyposażony garaż podjąłbym się tego, ale według mnie cel przerasta środki. Spalanie się zwiększy, a osiągi na pewno nie wzrosną, lecz zmaleją, prawdopodobnie znacznie. Chinole może działają lepiej na LPG, ale co tu dużo mówić, chinole to chinole.