(14-07-2015 17:14:48)Simon napisał(a): Kable od głośników na tył najlepiej pod słupkami z przodu a dalej pod listwami progowymi.
Tak też zamierzam zrobić, bo pod prawą listwą progową są ładne palstikowe prowadzenia, a że wiązki tam żadnej nie ma to można szaleć.
Simon napisał(a):Tam gdzie pasażer trzyma nogi było coś naprawiane włóknem ?
Nie. To co widzisz, to rozmoczona mata wygłuszająca, która się częściowo do blachy przykleiła (a raczej do lakieru).
Simon napisał(a):Odkręć jeszcze ten czarny plastik przy twoich nogach na 3 śruby, i skontroluj co się tam dzieje.
To dosyć newralgiczne punkty tego auta, co zdążyłem zauważyć.
Całkiem nieźle tam wygląda:
(14-07-2015 19:28:03)Marwerick napisał(a): no a woda spod maty wychodziła jak się palcem nacisnęło ?
Spod maty tak, ale spod dywanika tego dużego nie.
Następnego dnia (14.07.2015):
Kolejne przykłady super wykonanej elektryki w moim CC. Taśma izolacyjna wszędzie, gdzie było coś ruszane, pseudo luty (jeśli w ogóle są, bo czasem spotykam tylko skręcone ze sobą przewody).
Od strony pasażera, z przodu, wyskoczyła dziura w podłodze zaraz przy progu. Oczywiście pod akumulatorem również trzeba wspawać łatkę.
Przy okazji, skoro już musiałem wybebeszyć całe wnętrze, to sobie wyprałem tapicerkę. Różnica jest kolosalna, niestety zdjęć sprzed prania nie mam. Na zdjęciach w trakcie prania, wszystko jeszcze mokre, nie wypłukane. Myślę, że jeszcze z dwa dni na dobrym słońcu i będą gotowe do montażu.
Przeprowadziliśmy z bratem test wodny, tzn ja siedziałem w środku, a brat lał wodę po aucie. Cieknie na pewno z dziury pod akumulatorem - wiadomo, oraz sączy się po drzwiach prosto do kieszeni. Tam chyba miała być jakaś folia, która temu zapobiegała, bo wiadomo, że woda przez drzwi podczas deszczu leci, ale powinna spływać dołem, a nie do kieszeni. Będę musiał tam coś przykleić.
Co do wody... dzisiaj, tj 15.07 przekonałem się jak bardzo leje się do środka. Wnętrze gołe, a w nocy padał deszcz...Szczerze - byłem bardzo zdziwiony, że aż tak dużo się tego nalało. Przydałyby się korki spustowe, no ale szmata też dała radę
Jutro postaram się ogarnąć elektrykę i być może wstawić łaty. Potem konserwacja progów. Mam uszkodzoną nagrzewnicę, bo śmierdzi z kratek nawiewu jak włączę grzanie. Dziś ją zdemontowałem i widać ślady wycieków. Będzie nówka i mam nadzieję święty spokój w zimie.
Ogólnie myślę, że z blachą nie jest źle jak na to auto i jego wiek (19 lat).
Forum by Tomasso94 2010 - 2023. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich zapis i odczyt zgodnie z ustawieniami przeglądarki.