Post: #39

Może ja też się wypowiem w tym temacie.
Moim zdaniem Unia pozwoliła nam tylko jakoś zagospodarować pieniądze, a w sumie, kiedyś (jeśli nie już) tylko na tym stracimy. Tyle w kwestii pieniędzy. A jeśli chodzi o przepisy to to jest czysty absurd. Winniczek to ryba, ograniczenie mocy odkurzaczy, że już o idiotycznych normach EURO nie wspomnę. Jak to powiedziała moja nauczycielka biologii: człowiek zbytnio przecenia swoje możliwości mówiąc, że to on spowodował wymieranie zwierząt itp. Jeżeli już to mógł to delikatnie przyśpieszyć, ale naprawdę delikatnie. W dziejach Ziemi było już kilka masowych wymierań, ale w naprawdę długich odstępach czasu (pokazywała nam taki fajny wykres, ale nie mogę go znaleźć).
Mam pomysł na nowy projekt: katalizatory dla krów! Ciekawe, kiedy w Unii na to wpadną
Jeszcze jedno. Oglądacie może program: "Absurdy drogowe"? Tam już opowiadali o tym, że przez X lat od budowy (chyba 5) nie można nic zmienić, a wszystko musiało być zrobione jak w projekcie. W ten sposób powstały np. przystanki autobusowe (i tramwajowe!), na których nigdy nie zatrzymał się i nie zatrzyma się żaden autobus, bo nie idzie tamtędy żadna linia. Był tylko projekt tej linii, który został uwzględniony w projekcie, ale linia jednak nie powstała, ale przystanki zbudowali i muszą stać. W ten sam sposób powstaje sygnalizacja świetlna, której nie potrzeba, ale musi być i działać (np. tramwajowa).