Post: #3

Jako, że mam kilkanaście dni wolnego, postanowiłem pogrzebać przy Orionie. Udało mi się jako tako go ogarnąć, ale przełożenie nie działa, sprawdzałem na wszelkie sposoby i nic. Na 1 biegu tak jakby miał luz wrzucony i pedałuje się w miejscu. Drugi bieg działa, trzeci nic, słychać przełożenie, a jedzie się jak na 2 biegu. To sprawiło, że postanowiłem zdemontować zbędny balast jakim jest:
- manetka zmiany biegów
- resztki hamulca przedniego
- wywalenie uszkodzonych resztek jakiś elementów.

Pospawam jako tako w nim ramę, ale chcę go przerobić na holownik/lawetę do rowerów i rzeczy ze złomu, bo szkoda mi katować Zenita albo Olimpię. W ten rower nie opłaca się ładować pieniędzy, tył jest zmasakrowany i pospawany spawarką elektrodową, więc szaleć na tej ramie można. Może na tył wstawię koło od Wigry albo zrobię 3 osiowy rower, dzięki temu będę mógł przywieźć zezłomowany przez kogoś rower.



Po wywaleniu balastu.



Taśma izolacyjna dobra na wszystko.