Post: #1577

Dzisiaj zrobiłem wypad na złom i znalazłem dwa podwozia od wózków dziecięcych z lat 60 i 70. Mnie w sumie nie były potrzebne, ale zadzwoniłem do znajomego od niebieskiego Dueta czy jemu się nie przydadzą, mówi żebym wysłał zdjęcia, no i wysłałem. Szybko przyjechał na złom i w stercie znalazł górę od jednego z tych wózków, złożyliśmy jeden z nich i wyszło takie coś. Teraz żałuję, że mu o tym powiedziałem...




Ale żeby nie być stratnym wybrałem się na drugi złom, chwilę tam pochodziłem i podjechał gościu, który mówi do kierownika złomowiska, że ma w samochodzie pralkę Franię "prawie" nową, po jego matce, ostatni raz używana w 1991. To był impuls, po zestawieniu z wagi nie stała tam nawet godzinę. Jest w naprawdę dobrym stanie ma półpokrywę i pokrywę górną. To jest moja druga Frania zdobyta w ciągu 2 tygodni, dałem za nią 40zł. Jej rok produkcji to 1969. Już patrzyłem jak w niej woda wiruje. Jeszcze tylko wirówki Światowit brakuje, ale to tylko kwestia czasu.