Post: #14

Znalazłem chwilę czasu i ogarnąłem trochę rower. Wyczyściłem i wypolerowałem ramę, plastiki potraktowałem Cifem i usunąłem z nich brud, uzupełniłem brakujący odblask na tylnym błotniku, a same błotniki wypolerowałem. Całości dopełniła biała pompka.
Dziś była wspaniała pogoda, więc przejechałem się na 40-kilometrową wycieczkę, żeby przetestować Wigrusa. Cel - zabytkowy dworek myśliwski w Julinie z końca XIX wieku.
Werdykt: Nazywam się Sołtys i zatwierdzam ten rower.





A tutaj umieszczona w ramie oryginalna saszetka...


...i jej zawartość - Komplet kluczy ZZR i ogniwo łańcucha, które prawdopodobnie po raz pierwszy od 40 lat ujrzały światło dzienne.