Na otarcie łez po Zastavie Mediteran...
|
Autor |
Wiadomość |
Chmielu17
Praktykant

Liczba postów: 372
Imię: Ardian
Skąd: Nowa Sól
Pojazd: Romet 100
|
RE: Na otarcie łez po Zastavie Mediteran...
Działam, działam.
Dziś ściągnąłem listwy ozdobne zakładane na progi. Zaczynam przygotowywać się do naprawy blacharskiej. Niestety listwy są tak co najmniej dziwnie zamontowane, że aby je ściągnąć trzeba wyjąć tylne koło. Pierwsza próba podniesienia auta zakończyła się wyrwaniem mocowania lewarka z lewej strony  . Druga już poszła lepiej i auto bezproblemowo dało się podnieść i z jednej i z drugiej strony. No i tak, nie jest za ciekawie, ale wszystko się naprawi. Końcówek progów z tyłu nie ma, zderzak tył ma urwane mocowania z lewej strony i chlapacze są oberwane, przy listwach ktoś coś grzebał, ponieważ mają oberwane mocowania.
Uogólniając, roboty na paręnaście popołudni po szkole będzie.
Drugie, udane podejście do podniesienia.
Lewy próg tył.
Lewy próg przód.
To miejsce wygląda niby dobrze... (Prawe tylne nadkole)
Ale nie po ruda nic pod farbą nie pozostawiła  , można się jeszcze zapytać o to, gdzie jest końcówka progu...
Podłoga z prawej strony z przodu musiała być kiedyś czymś wgnieciona i procesy gnilne zaczęły postępować.
https://www.facebook.com/Zastava-Mediter...847651863/ - moja Zastava 1100p Mediteran
|
|
25-03-2015 22:03:03 |
|
|
Wiadomości w tym wątku |
RE: Na otarcie łez po Zastavie Mediteran... - Chmielu17 - 25-03-2015 22:03:03
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości
|
|