Na otarcie łez po Zastavie Mediteran...
|
Autor |
Wiadomość |
jurek_j
Technik

Liczba postów: 830
Imię: J
Skąd: FGW
Pojazd: Romet Kadet
|
RE: Na otarcie łez po Zastavie Mediteran...
Amory klapy działają, szał  . A te tarcze to zmierz suwmiarką, bo być-są, ale na najnowsze to one nie wyglądają jednak...  Minimum to chyba 8mm było z tego co pamiętam. No i zaciski... Tam nie ma smaru, nic, a jednak wypadałoby żeby ślizgi było czyściutkie, nasmarowane. Jedno popołudnie na rozruszanie zacisków, nasmarowanie tego co trzeba i spokój co najmniej na rok, a może i więcej, w zależności od tego ile się jeździ... No i hak jest, można złom wozić  .
|
|
06-03-2015 00:06:40 |
|
|
Wiadomości w tym wątku |
RE: Na otarcie łez po Zastavie Mediteran... - jurek_j - 06-03-2015 00:06:40
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości
|
|