Post: #193

Czas na małą aktualizację, ponieważ dotyczy ona małego rowerka jakim jest Smyk 1 . Chciałem wyczyścić tylko chromy i trochę ramę, ale przerodziło się to niestety albo stety w kompleksową odbudowę. Zacząłem rozbierać ramę i tak:
- Ani w przednim ani w tylnym kole ktoś nie wymienił smaru w ciągu ostatnich dwudziestu paru lat . Wianki i torpedo pracowały praktycznie na sucho. "Panewki" plastikowe supportu oraz przodu też nie miały ani grama smaru.
- Chromy są w dobrym stanie jednak prawa laga jest zgnieciona w miejscu gdzie przychodzi manetka .
- Rama do pospawania, ponieważ spawy z tyłu odpuściły. Pewnie moi kuzyni, by na nim latali dopóki by się nie złamał . Ramę oddam do ocynku razem z supportem, który nie jest chromowany. Zostanie pomalowana na kolor "pistacjowy" L67 z palety FSO.
- błotnik tylny do sklejenia i prawdopodobnie będę błotniki malował na śnieżnobiały kolor, ponieważ oryginalny plastik jest za bardzo zmęczony.

Co zrobiłem:
- doczyściłem chromy, oryginalne opony, siodełko ze sztycą.
- rozebrałem, wyczyściłem przednie koło z ośką, nałożyłem świeżego smaru i złożyłem. Na oryginalną dętkę Stomil z 1986 nałożyłem talk aby się nie zniszczyła.

Czeka mnie jeszcze trochę roboty z tym rowerkiem, ale warto, ponieważ uratowałem go od śmierci na złomowisku. Jeszcze u mojej rodziny został Pelikan z 1975 roku, z chromowaną nakładką widelca. Zamierzam go też uratować, bo może to być egzemplarz z samego początku produkcji.