Czołem!
Oto mój najnowszy złomek, a konkretnie resztki Sokoła
z dopiskiem "Lux".
Cóż, jak widzicie, nie powala. Ale to jeszcze będzie jeździło.
Jak to wpadło w moje łapska? Otóż śledząc sobie jedyny
słuszny portal ogłoszeniowy w poszukiwaniu jakiś fajnych jednośladów,
zupełnie nie wiem dlaczego kliknąłem na znane mi już ogłoszenie
dotyczące jakiś tam za drogich Wagantów-Sragantów z Katowic.
Z nieznanych mi przyczyn wgłębiłem się w znany mi opis i...
Znalazłem coś, czego ostatnio nie było, a mianowicie
informacje, że sprzedający do jakiegoś tam Waganta-Sraganta
w gratisie dodaje ramę od "składaka lux". Ciekawe, nie?
Jaki by to nie był "lux", musiał być oczywiście mój.
Poszła wiadomość i po jakimś tygodniu
byłem umówiony na odbiór. Tutaj jak zwykle spisał się mój
kochany Dziadek i tak rama stoi na korytarzu w towarzystwie
jeszcze dwóch Wigier. Plany? No oczywiście skompletować.
I ujeżdżać do połamania kół.