"Pszczółka" , czyli kolejny kłejkowy Ogar 200 :D
|
Autor |
Wiadomość |
Quake96
Zielono mi :D
Liczba postów: 2,750
Imię: Piotr
Skąd: Bydgoszcz
Pojazd: Romet Ogar 200
|
RE: "Pszczółka" , czyli kolejny kłejkowy Ogar 200 :D
Przygodowy dzień za mną...
Zatankowałem Pszczółce zawrotne 2,5L Pb95 ![Big Grin Big Grin](images/smilies/biggrin.gif) Potem wziąłem się za wymianę żarówek. Do przodu dałem 12v15/15W (dwa włókna) a do tyłu 12v5W. Niby wszystko było okej, ale na krótkich, tylne światło waliło po gałach tak, jakby miało się spalić zaraz. Dojechałem do kumpla dwie ulice dalej i przy kolejnej próbie odpalenia silnika, tylna żarówka się ot tak spaliła. Później założyłem drugą taką żarówkę (12v5W) i tym razem przy jeździe po osiedlu spaliło mi nie tylną a przednią żarówkę, a dokładniej włókno od krótkich świateł. Na dziś przy tym zostałem, bo było już późno a i ja nie mam siły. Jutro planuję wpakować do przodu jednowłóknową żarówkę 12v21W, a z tyłu zostawić 12v5W. Będzie to taki sam układ jak w moim niebieskim Ogarze, gdzie sprawdza się to idealnie, ale ma jedną wadę - z przodu jest tylko jedno światło, nie ma podziału na długie-krótkie :/ . W międzyczasie jak znajdę chwilę wolnego czasu to dokupię tylną żaróweczkę 6v5W (albo najlepiej jak trafię 6v10W) a do przodu dam z powrotem starą 6v15/15W. Będzie jak z fabryki i nie powinno się nic palić. Jeśli będzie to cóż... Wracamy znów do 12v21W i 12v5W tracąc podział na długie-krótkie.
Ale światła to nie wszystkie dzisiejsze przygody ![Tongue Tongue](images/smilies/tongue.gif) Miałem też mały epizod z kranikiem. Pocił się, więc dokręciłem śrubki od zaworka. Poskutkowało to tym, że zmiażdżyłem te zwłoki uszczelki które ostatnio tam wpakowałem i po raz kolejny kawałeczki uszczelki zapchały mi kanaliki w kraniku. I to akurat gdy byłem u znajomego. Co zrobiliśmy? Obaliliśmy Ogara na bok (bo miał w baku benzynę), rozkręciłem zaworek od kranika, wywaliłem resztki tej badziewnej uszczelki, a znajomy znalazł mi mój stary kranik, który kiedyś dałem jego bratu do Ogara. Jemu już nie był potrzebny a ja pobrałem sobie z niego bardzo ładną uszczelkę, którą założyłem do swojego kranika. Po późniejszym dokręceniu kranika do baku wszelkie wycieki i pocenie się zniknęło ![Smile Smile](images/smilies/smile.gif) Jeden plus na dziś :v Ale za to martwi mnie to, że Ogar nie ma siły jechać. Niby jedzie, ale jakby się muli i dławi. Jest to na pewno spowodowane benzyną, bo jak wracałem nim do domu z tą butelką, to jechał normalnie. Obstawiam, że kranik jest jeszcze przytkany, bo przy wymianie uszczelki nie miałem za dużo czasu na czyszczenie otworków, albo zwyczajnie filtr paliwa blokuje jego przepływ bo jest tak duży, że musiałem go umiejscowić zaraz przy gaźniku i niestety pod kątem. Jutro wyczyszczę kranik i sprawdzę jak będzie. Jeśli dalej będzie się tak dławił to założę wężyk bez filtra i problem musi ustać.
PS: Zgubiłem nakrętkę schowka. Normalnie pewnie bym ubolewał nad tym, ale i tak była tylko jedna (druga zastąpiona była śrubką) więc po prostu dałem śrubkę w jej miejsce i jest spoko
- Patrz pan, ale ciśnie tą jawką, no wariat!
- Ale panie, to dopiero drugi bieg się kończy...
"Skończyło się jak Bruce Lee, czy misja w kosmodromach
Nie nagra tego Grundig czy Unitra Diora...."
|
|
16-11-2014 00:40:35 |
|
|
Wiadomości w tym wątku |
RE: "Pszczółka" , czyli kolejny kłejkowy Ogar 200 :D - Quake96 - 16-11-2014 00:40:35
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 11 gości
|
|