"Pszczółka" , czyli kolejny kłejkowy Ogar 200 :D
|
Autor |
Wiadomość |
Quake96
Zielono mi :D
Liczba postów: 2,750
Imię: Piotr
Skąd: Bydgoszcz
Pojazd: Romet Ogar 200
|
RE: "Pszczółka" , czyli kolejny kłejkowy Ogar 200 :D
Pierwsze zakupy za mną
Dzisiaj po pracy postanowiłem kupić trochę "gratów" dla mojej Pszczółki. Niby wiele nie kupiłem a jednak prawie 50zł poszło w mig Kupiłem:
- Gumy na lagi (czekają na założenie)
- Nowe żarówki 12v (też czekają)
- Uszczelkę kranika (o tej zaraz się wypowiem -,- )
- Wężyk paliwowy
- Konektorki (do naprawienia kabla tylnej lampy który musiałem uciąć)
- Trochę nakrętek, śrubek i podkładek m6 (Za które zapłaciłem aż 15zł )
- Coca-Colę 2,25L (Tak, to też do Ogara >.< )
I to chyba tyle Cola i część tych nakrętek przydała mi się do oczyszczenia baku. Czyściłem go kilkoma sposobami. Wrzątkiem, Colą ze śrubkami, wodą ze śrubkami, jakimiś środkami typu "Cillit" i Kretem :v Koniec końców zwyciężyłem :3 Może i bak nie wygląda w środku jak nowy, ale tego syfu który zapychał układ paliwowy się pozbyłem. W przyszłości pewnie potraktuję go jeszcze fosolem, ale na razie założyłem wężyk z filtrem paliwa i zobaczymy co z tego będzie. Najwięcej problemów przysporzyła mi uszczelka kranika, ta okrągła z czterema dziurkami, znajdująca się między kranikiem a zaworkiem. Stara była zniszczona i poszarpana, a ta nowa z kolei była znacznie grubsza. Postanowiłem, że "odchudzę" ją. Przeciąłem ją więc mniej-więcej w połowie grubości i jedną część zastosowałem, a drugą odłożyłem. Niestety uszczelka po złożeniu zaczęła się w środku jakby "strzępić" i zapychać otworki w kraniku. Kombinowałem i myślałem co tu zrobić. Zrobiłem nawet prowizoryczną uszczelkę z kartonu, ale zwyczajnie przepuszczała benzynę. Tamta druga część pociętej uszczelki była dosyć cienka i na dodatek w dwóch częściach, ale koniec końców to ją założyłem i o dziwo w końcu wszystko działa jak należy Nawet udało mi się przejechać Ogarem :3 Jutro pewnie złożę do kupy drugiego Ogara, ale brakuje mi sprężyny przepustnicy, bo przy odpalaniu Pszczółki jeszcze tam na wsi, jedna ze sprężyn mi "uciekła" z tego co kojarzę. Choć może jednak po prostu leży gdzieś w częściach i muszę jej poszukać. Jak na złość nawet mój "zapasowy" gaźnik służący za dawcę części nie ma tej głupiej sprężyny. No nic, będę szukał
- Patrz pan, ale ciśnie tą jawką, no wariat!
- Ale panie, to dopiero drugi bieg się kończy...
"Skończyło się jak Bruce Lee, czy misja w kosmodromach
Nie nagra tego Grundig czy Unitra Diora...."
|
|
14-11-2014 00:49:14 |
|
|
Wiadomości w tym wątku |
RE: "Pszczółka" , czyli kolejny kłejkowy Ogar 200 :D - Quake96 - 14-11-2014 00:49:14
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 8 gości
|
|