Post: #1220

Dzień wolny od pracy znowu postanowiłem wykorzystać na wyprawę na złomowiska. Pojechałem na jedno, drugie, trzecie - jedyne co tam leżało to szwaby i górale. Wpadłem jak burza na czwarty, zobaczyłem ramę z Wigry i już wiedziałem że to będzie dobry dzień.

Wigry 3 z 1980 roku. W mojej skromnej opinii najrzadszy rocznik "trójki", przynajmniej we Wrocławiu.


"Panie, tam w kontenerze leży jeszcze drugi!"


Wrak powyżej był kiedyś Flamingiem z 1976 roku, spod farby olejnej przebijają naklejki Jubilat 2. Wziąłem go dla pięknego tylnego odblasku, błotnika i sygnowanej korby. Kiedyś chciałbym go porządnie wyremontować, troszkę poprzerabiać i założyć przerzutki. No, zobaczymy co z tego wyjdzie. Rama jest zdrowa, nigdzie nie była uderzona.

Podczas wchodzenia do kontenera pod nogami mignął mi znajomy kształt - support na 2 kliny w świetnym stanie! Szukałem takiego od kilku miesięcy, prędzej trafiłem kompletnego i sprawnego Polo-Luxa niż ten kawałek wałka ...


I jeszcze takie duperele wygrzebałem. Ciekawostka - widoczny mostek kierownicy jest fabrycznie nowy!


Wszystko odratowałem od przetopu dosłownie w ostatniej chwili, szczególnie Flaminga którego za kilka minut już nie dałoby się odkopać. Wigry czekało w kolejce do wrzucenia do kontenera, na szczęście się nie doczekało.