Witajcie rodacy! Stała się rzecz z którą się jeszcze nigdy nie spotkałem. Pożyczyłem wujkowi ogara żeby do pracy pojechał. Wracając z pracy jedzie v-max'em [60km/h] i nagle słyszy takie YEEB i koło zbloczyło na chwile... po czym cały czas coś tam jakby trze w silniku... Zaczynam rozbierać sprzęgło. Zdejmuję kapę, kosz jest super.. patrzę na dole leżą kulki O_o poruszyłem koszem a on lata jak Żyd po pustym sklepie.. Zdejmuję kosz i przeżyłem szok :
Gdy to ujrzałem pierwsze pytanie jakie przyszło mi na myśl to "JAAK?!"
W tygodniu kupię 2x SKF 6202 i gitara. Przy okazji naprawię starter i wymienię tarcze sprzęgła
Łapcie jeszcze filmik jaki luz tam jest xd :
Romet Ogar 200 '88 - Po paru latach postoju wrócił do żywych
Forum by Tomasso94 2010 - 2023. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich zapis i odczyt zgodnie z ustawieniami przeglądarki.