Post: #9

Cały czas się zastanawiam jakie szczęście mnie kopnęło, że udało mi się kupić takie trio.

Wszystko oczywiście dzięki forumowej giełdzie.

Niedzielne popołudnie spędzane na czytaniu czego się da na chłopcyrometowcy.pl czasem się opłaca

Jest godzina 15:48 a na naszej giełdzie pojawia się oto taka oferta Sokoła.

Trzęsące się z nerwów ręce pozwoliły mi napisać posta w trzy minuty

Odpowiedź sprzedającego nie docierała do mnie wiele godzin. Tak mi się oczywiście tylko wydawało (odpowiedź przyszła po 2 minutach). Czas się dłużył niemiłosiernie.

Po chwili zobaczyłem kolejne ogłoszenie Karat.

Z wrażenia miałem problemy z pisaniem na komórce. Pojawił się problem, czyli inna chętna na Sokoła osoba proponująca za niego cenę 175 zł.

Emocje sięgnęły zenitu.

Na szczęście sprzedający był bardzo fair i jako pierwszemu zaproponował mi deal na te dwa rowery. W międzyczasie dowiedziałem się, że w garażu stoi jeszcze jeden Karat.

Już nie mogłem o niczym innym myśleć.

---

(28-08-2014 20:19:51)wnusiu94 napisał(a):  

(28-08-2014 17:28:33)chart80 napisał(a):  Nie, nie, nie drogi wnusiu. Chodzi Ci pewnie o tego ukrainca z Piastowa. On mi sprząta sprzed nosa rowery ze złomów. Niech go szlak trafi

Nie, nie o tego mi chodzi. Miałem na myśli tego handlarza, co ma wystawionego m.in. Trapera za 499zł.

To jest właśnie ten Ukrainiec z Piastowa. Zobacz na jego aukcje. Odbiór osobisty jest w Piastowie pod Warszawą.

To są moje okolice więc dobrze znam te klimaty.

Rowery kupiłem od przemiłego młodego człowieka... chyba dwa metry wzrostu

Romety należały do jednaj rodziny i przeleżały w garażu nie niepokojone przez tyle lat. Sokół był użytkowany najprawdopodobnie tylko podczas wyjazdów na wieś. Mam w gratisie do niego torbę w świetnym stanie.