Post: #985

Miałem dzisiaj okazję pojeździć Bresiowym Komarem Wrażenia? Bardzo pozytywne Przede wszystkim zawieszenie jest o wiele wieeeele miększe od mojego Ogara. Jadąc leśnymi drogami w ogóle nie czułem dziur. Prototypowe zawieszenie jest wygodne, podobnie jak olejowe amorki od Jawki Kaczki z tyłu Jeśli chodzi o osiągi, to te 50km/h to już taka górna granica, ale nie czuć aby jechało się jakoś wolno. Na szczególną pochwałę zasługuje też trzeci bieg w 019. Przy zakrętach redukcja była zbędna, a sam silnik na trzecim biegu zbierał się całkiem żwawo nawet od 10-20km/h. Innymi słowy trzeci bieg jest tutaj bardzo elastyczny. W Ogarze jednak redukcja to konieczność w niektórych przypadkach Z całej tej "przygody" z Komarem, jedyne do czego naprawdę mogę się doczepić to skrzynia biegów. To prawda, że 019 to istna loteria. Jedynka wypada jeśli jej nie przytrzymasz, dwójka raz jest, raz jej nie ma (ogólnie najlepiej wrzucać z jedynki na trójkę), trójka akurat jest spoko (i dobrze się zbiera i nie ma problemów z jej znalezieniem ani wypadaniem). No ale luz... Jak jest potrzebny to go za cholerę nie ma, a jak chce się jechać to nagle jest wszędzie Ogólnie to tak nawet wspomniałem Bresiowi, że jakby ten Komar miał silnik Charta to byłby idealny. A tak też jest świetny, ale przydałoby się chociaż ogarnąć skrzynię biegów, bo prędkość jeszcze da się znieść.

Mieliśmy też nieoczekiwaną kontrolę Policji Wyjeżdżam z placu w lesie (tam gdzie zazwyczaj robię zdjęcia) a tu jedzie radiowóz. Widok dość normalny, bo często tam się kręci Policja, ale pierwszy raz mnie zatrzymali. Popatrzyli na maszyny, powiedzieli, że widać, że zadbane, sprawdzili papiery i pojechaliśmy dalej

Kilka fotek: