Witam!!!!
Dopiero teraz się zarejestrowałem ale forum przeglądam regularnie od kilku miesięcy
.
Mam problem a mianowicie:
Kupiłem Ogara 205 w mega okazyjnej cenie z papierami ( tu był chyba błąd)
gościu wprowadził mnie w błąd a dzisiaj już z nim kontaktu nie mam.
Więc próbuję go uruchomić manetek nie miał załatwiłem by tylko sprzęgło wciskać - jakoś to zrobiłem.
Zalałem benzyną i .. kranik zatkany niebywale.
Poczyściłem ale zauważyłem że brak jest uszczelek.. ok załatwi się ale zobaczymy czy odpala.
Okazało się że z gaźnika leci więcej jak z baku więc tu też będę musiał kupić komplet uszczelek.
Więc na razie prace stoją z braku czasu niestety.
Ale mam kilka pyta co robić dalej?
Czy na razie go nie rozpołowić?
Czy uszczelnić te rzeczy i próbować uruchomić?
Starter ślizga się co drugi kopniak - co to może być? sprzęgło?
Gościu na frezach zmiany biegów wiercił wkrętami.. brak słów...
ISKRA jest. Chciałbym wiedzieć co robić dalej? by to się opłacało, zauważyłem że silnik jest pod kątem w ramie nie wykluczam jakiejś kolizji.