(18-06-2014 21:22:40)KAT napisał(a): Czysto teoretycznie pytam czy warto kupić owy motorek dla kogoś kto nigdy nie miał styczności z żadnym pojazdem jak i mechaniką?
Zdecydowanie tak.
KAT napisał(a):1.Jak się spisuje tj czy jest awaryjny?
Nie. Jak zadbasz to się odwdzięczy.
KAT napisał(a):2.Jak z osiągami?
To zależy w jakim stanie jest silnik, i osprzęt. Charty przeważnie ciągną 55-65km/h w zależności od stanu.
KAT napisał(a):3.Co z częściami zamiennymi?
Nie ma tragedii, wciąż można dostać sporo oryginałów z zapasów. Fakt, że nie jest tak różowo jak z częściami do Simsona, ale jak pisałem wcześniej - nie ma tragedii.
KAT napisał(a):4.W razie awarii czy można w ,,warunkach polowych" coś w nim podłubać jak w rometach 200/205 czy pchamy do domu? ![Tongue Tongue](images/smilies/tongue.gif)
Można. Podstawa, to zapasowy moduł zapłonowy, gdyż są one awaryjne (oryginalne), a w zasadzie nieprzewidywalne (jede moduł może pracować bez problemu lata, a inny padnie po 50km).
KAT napisał(a):5.Jaka cena jest znośna jaka przesadzona. Widziałem na przykład komarki za 3200zł ludzi ćpiących bardzo mocne narkotyki ![Big Grin Big Grin](images/smilies/biggrin.gif)
Ja za swojego dałem 650zł, a włożyłem do niego z 1500. Zostało mi malowanie.
KAT napisał(a):np ten http://olx.pl/oferta/romet-chart-210-tan...d3f4eee53e dlaczego cena jest tak wysoka?
Wysoka? Popatrz na Simsony... to dopiero jest wysoka cena, głównie dlatego, że to "Simson", niemieckie, najlepsze itp. Takie stereotypy, choć przyznać trzeba, że to również dobry motorower. Chart niewiele mu ustępuje (silnik słabszy i 3 biegi), ale za to wyglądem wygrywa. Oczywiście
to moje zdanie.
KAT napisał(a):I pytanie do miejskich rometowiczów (są tacy? oto pytanie.) Gdzie parkujecie swoje romety idąc gdzies na dłużej.. Praca szkoła kursy..?
Od 2008 roku do 2013 jeździłem codziennie Chartem. Miałem dwa, jeden nadal jest u mnie i nie zapowiada się, żebym go sprzedał choć jeżdżę już jakiś ćzas samochodem. Inni z forum wiedzą, że jeździłem nawet w zimie, przy -17... Nie zawiódł. W sumie mój Chart zarówno poprzedni jak i obecny znał bardzo dobrze każde warunki pogodowe. Był po prostu moim jedynym, podstawowym środkiem transportu. Tak jak dla niektórych samochód. Jeździłem nim do szkoły, później do pracy. Zapinałem do czegoś, co było możliwie solidne (rura poręczy, znaku, ogrodzenia), za pomocą równie solidnego łańcucha i kłódki. Obecnie mam taki sprzęt:
LINK i nie żałuję wydanych pieniędzy. Mając pierwszego Charta nie raz posiłkowałem się tylko blokadą kierownicy i niestety pewnego dnia się to zemściło, gdyż Chart zniknął i nigdy go nie odzyskałem w całości (kilka części do mnie wróciło).
Mogę Ci szczerze polecić ten motorower, jest wygodny, ładnie wygląda i nie sprawia problemów,
o ile na początku eksploatacji zrobisz mu gruntowny przegląd i to co trzeba wymienisz na nowe lub używane, ale sprawne (jeżeli nie ma innej możliwości). Oszczędzanie gdzie się tylko da, zemści się później. Swoim drugim Chartem zrobiłem już 12 tysięcy (ponad) kilometrów od remontu (przebieg miesięczny, to ok 800km) i źle nie ma. Fakt, że będę robił silnik (bo przytarłem z własnej głupoty w pewne gorące lato, poza tym będzie podrasowany), ale przez cały ten okres eksploatacji nie zawiódł mnie. Jak na ponad 20 letni motorower, wciąż daje radę ńa naszych drogach. Jest to zdecydowanie najlepszy pojazd jaki wyjechał ze stajni Romet.