Post: #1

Korzystając z beznadziejnej pogody i padającego deszczu postanowiłem rozruszać tego strupa. W skrócie wyprawa wyglądała tak. Patrzyłem jak zakopali się inni:

Sam się zakopywałem:



Więc trzeba się było zapiąć i wyciągnąć:


Trzeba było ciągnąć druta:

Bawiliśmy się w piaskownicy:



A po wszystkim pojechałem na myjkę samoobsługową i ku uciesze pracowników okolicznej stacji zapchałem błotem wszystkie kanały odpływowe. A wszystko to za zawrotne 3 złote.


Zdjęć byłoby więcej, ale z brata beznadziejny fotograf a w dodatku było zimno i łapy mu się trzęsły. Większość zdjęć rozmazanych :/