Post: #12

Ta jak słyszę ,że coś jest dobre tylko dlatego że niemieckie to mnie trafia ... Kolega sobie kupił nóż w LIDLU i tak chwali, bo taki dobry , NIEMIECKI, laserowo ostrzony .W ogóle nie ważne, że dał 17 zł ale taki dobryyyy... Przy kupnie takich rzeczy, jest jak ktoś już zauważył , jak z chińskimi sk.uterami niby chodzą ,ale jak już coś padnie to nie ciekawie. Ta piła i tak jest pewnie lepsza niż od taka jak od czarnuchów Steel (tak dokładnie , chodzi o to żeby w wymowie brzmiał podobnie do Stihl) którego przy dobrej gadce idzie kupić za 100zł. Osobiście polecam markowe sprzęty typu Stihl czy Husa bo to sprzęty porównywalne do Yamahy czy Hondy w motocyklach. Używam Stihla 024AV jest to dobra piła (dodatkowo modele AV mają podgrzewane rączki ) która może w lesie przy profesjonalnym wyrębie miała by ciężko ,ale spokojnie przy domowym cięciu i okresowym odwiedzaniu lasu wytrzymuje aż nad to. Posiadam też Partnera (ten akurat jest mój) który jest już pełnoletni, z pomocą taty podreperowałem silnik i spokojnie nadaje się do cięcia drobnicy. A propo chińskich pił dodam ,że pewien czas miałem okazje użytkować pilarkę Flora (jakoś tak brzmiała nazwa) kupioną przez ciocię w Brico i powiem ,że na pewno są paliwożerne to raz, dwa to mocą szczególnie nie grzeszą (jakoś dała sobie rade przy ścince 1m w średnicy wierzby ale szału nie było) ,ale jakoś robotę robią jednak cudów nie ma.