Post: #30

(07-04-2014 08:36:25)Rafku napisał(a):  Simmeringi jakiej firmy kupiłeś, ile kosztowały?

Ty ten silnik masz ciągle przykręcony do komara? Podziwiam. Ja bym nerwy stracił jakbym mial ciągle się schylać, romet by sie wywracał i latał z jednej strony na drugą, żeby do czegoś dojść haha

Na firmę nawet nie zwracałem uwagi, wziąłem takie jakie mi dali w sklepie, 5zł sztuka. Sprawdziłem: Simbo, nic mi to nie mówi Mam w okolicy bardzo fajny sklep z częściami do starej motoryzacji.
Nie miałem potrzeby zdejmowania silnika, raz skoczyłem tu, raz tam, trochę poleżałem

(07-04-2014 10:37:02)komarek2 napisał(a):  ładny na nim kolorek ja bym go nie malował tylko przetarł szmatką i zaprawki porobił jak będziesz zmieniał silnik na oryginał i będziesz chciał sprzedać to pisz

Malowanie będzie w swoim czasie. Silnik na oryginał? Jest oryginalny, wszystko w moim romeciku jest w 100% oryginalne, tak myślę


Dziś ściągając stare simmeringi znalazłem nie miłą niespodziankę. Na łożyskach, na wale luzy, spore luzy dodatkowo gniazda wyrobione i jedno z nich kręciło się całe. Jeden pierścień złamany i trochę zniszczył cylinder, oddam go do szlifu,a tłok nowy. Nowe łożyska wrzucę u znajomego na specjalistyczny klej i będzie dobrze. Zdziwiłem się że na wale są 3 łożyska o.O W tym tygodniu czasu mało...