Komar 2320 '70 - ''Klak''
|
Autor |
Wiadomość |
romek
019 rzondzi
Liczba postów: 2,207
Imię: Marcin
Skąd: NOS
Pojazd: Romet Komar
|
RE: Komar 2320 '70 - ''Klak''
Jakiś czas temu Komara wystawiłem na sprzedaż za cenę trochę wyższą niż ustaliłem wcześniej - 1950 zł. Jednak, gdy ogłoszenie zobaczył mój znajomy, powiedział że jak będzie w Polsce to mi go poskłada od nowa - bylebym tylko nie sprzedawał bo szkoda. Musiałem tylko kupić uszczelki, łożyska i simmery. I tak, wczoraj kupiłem części (70 zł), wymontowałem silnik i mu zawiozłem. Mój znajomy to mechanik naprawdę pierwszej klasy. Wyremontował kilka motorynek, motocykli a jego perłą jest piękna czarna SHL Gazela na której miałem okazje się wczoraj przejechać Miałem nadzieję że na dniach będę mógł pojeździć Komarkiem. Niestety, prawda okazała się niewesoła. W silniku owszem, były nowe łożyska natomiast simerringi stare, z jednego nawet spadła sprężynka. W silniku było pełno silikonu który pozajmował nawet kanały w cylindrze. Jednak, ostatecznie silnik nie został i nie zostanie póki co wyremontowany. Z początku miałem oryginalne kartery oddać do spawania (był pękniety tam gdzie wychodzi ośka pedałów), jednak cena 50 zł mnie odstraszyła, tak więc postanowiłem że zostawimy te co są, od 025. To był zły wybór, mianowicie okazało się że gniazda łożysk są tak już wyrobione że nie ma szans aby to odpalić. Reasumując, muszę wybulić 50 zł na spawanie karterów. Do tego dobrze by było wymienić cylinder, na szczęście mam drugi, tylko do szlifu. To kolejny koszt. Poza tym nie wiem czy coś uklei z tych cewek zapłonowych, i znowu z 60 żł na zelmotowską. I weź tu człowieku odłóż na samochód, kobietę i mieszkanie. Chęć zaoszczędzenia kosztem oryginalności odbiła się na tym że tylko straciłem czas i pieniądze. Nie mam już pojęcia czy to wszystko ma sens.
|
|
06-03-2014 22:03:27 |
|
|
Wiadomości w tym wątku |
RE: Komar 2320 '70 - ''Klak'' - romek - 06-03-2014 22:03:27
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 3 gości
|
|