czym jeżdziliście w latach 90 czy czym wasi rodziece jeżdzili
|
Autor |
Wiadomość |
Latos
Sezon trwa cały rok
Liczba postów: 2,004
Imię: Kacper
Skąd: Byszewo (CBY)
Pojazd: Inny
|
RE: czym jeżdziliście w latach 90 czy czym wasi rodziece jeżdzili
Mój tata najpierw miał jakiegoś komara, potem dostał od kogoś tam 50-t1 egzemplarz testowy i przez pół roku go ponoć tak zniszczył że hoho potem miał wsk 125 crossa, potem chyba 2 maluchy (pierwszy zwalniał z górki ), potem nie wiem czy był następny maluch czy nie, potem był talbot, potem albo citroen zx albo opel kadett (zawsze się o to kłóciłem z tatą) pamiętam że kiedyś poszłem do ogródka z mamą pranie wieszać i mama poszła do ogródka a ja zostałem na podwórku i sobie do tego samochodu weszłem i sobie w nim siedziałem, a potem jak chciałem wyjść to się okazało że wewnętrzna klamka od otwierania nie działa i tam w nim chwilę siedziałem i czekałem aż mama przyjdzie i mnie uwolni miałem może z 3-4 lata, ale raczej 3. Potem jeszcze o nim pamiętam, że nie tylko klamka nie działała, ale jeszcze mnóstwo innych rzeczy, jako że był on po wypadku (szef tacie nie płacił i rozbił tego citroena, dał go mojemu tacie w rozliczeniu, ale dużo jeszcze było w nim do robienia) na przykład hałasował w nim przegub. Potem ktoś chciał go kupić, przyjechał 100 kilometrów po niego lawetą, a żeby się nie okazało że jest zdupcony, bo mój tata zapewniał kupującego że jest dobry, sam nim wjechał na lawetę, żeby tamtemu coś nie zaczęło śmierdzieć. Potem był maluch, który cały czas się psuł, potem uno 1.0 5d, które było nawet fajne, ale całe gniło i nie wiem czy się psuło, ale chyba nie. Kupiliśmy za 1300, zrobiliśmy podłogę, progi i sprzedaliśmy za 1200. Ale był to naprawdę fajny samochód mimo tego, że był cały zgnity i ponoć zepsuty. Potem chyba z 3 lata nic nie było i pojawił się GOLF. Jest do teraz i daje radę, a jedyne co go unieruchomiło to chyba niewydolność pompy paliwa i sprzęgło. Nauczyłem się w nim samemu jeździć. Też bardzo fajny samochód, tylko teraz jest dość zaniedbany. Ma fajny, prosty kokpit, zrobił trasę 400 kilometrów i nie bolała dupa, z góry w 3 osoby wyciągnął licznikowe 140 km/h. To chyba wszystko
Zajrzyj do mojego zippa
Mój BikePics
|
|
06-01-2014 16:44:32 |
|
|
Wiadomości w tym wątku |
RE: czym jeżdziliście w latach 90 czy czym wasi rodziece jeżdzili - Latos - 06-01-2014 16:44:32
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości
|
|