FSO 1500 1988r. by Ćmaga
|
Autor |
Wiadomość |
jurek_j
Technik
Liczba postów: 830
Imię: J
Skąd: FGW
Pojazd: Romet Kadet
|
RE: FSO 1500 1988r. by Ćmaga
(01-01-2014 13:18:31)Bartek_ napisał(a): Wnioskuję po tym, bo nie raz auta są malowane tym na rdzę, a po kilku dniach i tak wychodzi, a poza tym nie ma preparatu, który skutecznie zeżre rdzę.
Parę lat temu błotnik w aucie tym potraktowałem, wredne miejsce, bo zejście nadkola z przetłoczeniem na listwę ozdobną. I co i co? I nico, jeszcze się trzyma bez rudolfa (chociaż idąc za współczesnym trendem, to by znaczyło że nadal jest zdrowe, nawet zdrowsze niż w fabryce było), czy innych purchli pod farbami. Jeśli ktoś do kitu to pomalował, źle przygotował podłoże, no to faktycznie z tego bata nie ukręcisz...
Fakt, że to nie jest rewelacyjny środek, sam używam jakiegoś taniego syfu, ale trzeba po prostu wiedzieć kiedy go używać. I traktować to jako coś, co wstrzyma na jakiś czas proces korozji, a nie żyć w przeświadczeniu, że będzie niezniszczalne, zdrowe po czas wrzucenia tego do pieca hutniczego.
Ponoć bardzo skuteczny jest jakiś niemiecki odrdzewiacz, ale nazwy jego nie jestem w stanie sobie przypomnieć, cena też jest wysoka. Autor wątku pewnie zna, bo jak na tylu forach uprawia koping, no to może znać.
Na koniec optymistycznie zapodam, wątpię żeby po konkretnej konserwacji podwozia kto musiał przez kolejne 15-20 lat martwić się o nią .
EDIT: Zaślepki z PN do przednich podłużnic nie wsadzasz?
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 01-01-2014 15:39:12 przez jurek_j.)
|
|
01-01-2014 15:38:12 |
|
|
Wiadomości w tym wątku |
RE: FSO 1500 1988r. by Ćmaga - jurek_j - 01-01-2014 15:38:12
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości
|
|