Mój pierwszy Ogar 200
|
Autor |
Wiadomość |
Quake96
Zielono mi :D
Liczba postów: 2,750
Imię: Piotr
Skąd: Bydgoszcz
Pojazd: Romet Ogar 200
|
RE: Mój pierwszy Ogar 200
Wreszcie dopadłem klucz do cylindra... Ale z racji późnej pory, zdążyłem zrobić tylko szybkie oględziny, a do akcji przejdę jutro.
Otóż... Po odkręceniu głowicy, ukazały mi się opiłki jakiegoś metalu na tulei. Ale to był początek... Tłok stał trochę w środku i nie chciał zejść. Gdy poruszałem kołem na biegu, to zsunął się nieco, ale wciąż jest zablokowany. Konkretnie to w tulei siedzi jeszcze od pierścieni w górę, co oznacza, że winny zablokowaniu był pierścień. Na dodatek zauważyłem że jedno z zabezpieczeń sworznia lekko się wysunęło. Tzn. siedzi jeszcze w tłoku, ale kawałeczkiem ocierało o tuleję. To pewnie był ten "brzdęk" podczas jazdy, a jak pisałem ocierał on tylko, więc tłok dalej jeszcze przez chwilę pracował. Ale ostatecznemu zablokowaniu tłoka prawdopodobnie winien jest pierścień. Jutro zabieram się za zdjęcie tłoka z wału i wybicie go z cylindra.
Dodatkowo rozebrałem już "dawcę" narządów, czyli silnik z zielonego. No i tam też nie ma rewelacji, ale jeszcze jakoś ujdzie. Otóż na cylindrze upatrzyłem tylko jedną ryskę, która nie wydaje się być groźna w żaden sposób. Sam tłok to 3p, nie wiem na który szlif, nie miałem czasu czyścić nagaru. Tłok cały, tak samo pierścienie. Ale wał ma minimalny luz przód tył, który wyczuwalny jest jedynie dotykiem, ale nie wizualnie. Co nie zmienia jednak faktu, że luz istnieje :/
- Patrz pan, ale ciśnie tą jawką, no wariat!
- Ale panie, to dopiero drugi bieg się kończy...
"Skończyło się jak Bruce Lee, czy misja w kosmodromach
Nie nagra tego Grundig czy Unitra Diora...."
|
|
30-09-2013 22:15:32 |
|
|
Wiadomości w tym wątku |
RE: Mój pierwszy Ogar 200 - Quake96 - 30-09-2013 22:15:32
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 16 gości
|
|