Mój pierwszy Ogar 200
|
Autor |
Wiadomość |
Quake96
Zielono mi :D
Liczba postów: 2,750
Imię: Piotr
Skąd: Bydgoszcz
Pojazd: Romet Ogar 200
|
RE: Mój pierwszy Ogar 200
Czas na raport z dnia dzisiejszego
Dziś nabiłem nieco więcej kilometrów niż zazwyczaj. Mimo to ogarek sprawował się wręcz wzorowo. Jedynie w drodze do i z pracy miałem problemy z odkręcającą się kapą od strony zapłonu, przez co sprzęgło nie działało. Ponadto w drodze powrotnej z pracy, zauważyłem również, że linka sprzęgła się okropnie zniszczyła. Nie było mowy, żeby dalej jej używać, bo przy klamce, większość drutów była zerwana. Co ciekawe, jeszcze kilka dni temu była cała, a przynajmniej nie przypominam sobie, żeby coś było popękane itd. No ale nie ważne... Kupiłem nową linkę za całe 8,50 Byłem bardzo miło zaskoczony, bo nowa linka miała też tę sprężynkę, która wchodzi w kapę od strony zapłonu. Dzięki temu teraz klamka lepiej pracuje.
Jednak dalej jedna, głupia śrubka nie daje mi spokoju. Ciągle się luzuje/piłuje i na co drugich światłach muszę ją ręką dokręcać Ale mimo to jeździ się po prostu świetnie! Nigdy nie byłem tak bardzo dumny i zadowolony z efektów wszystkich prac włożonych w jego "odbudowę". Oczywiście sam bym w życiu tego nie dokonał i kilku osobom należą się szczególne podziękowania
A tymczasem lecę zaraz spać, bo rano znów trzeba gonić Ogarkiem do pracy. Hajs sam się nie zarobi
- Patrz pan, ale ciśnie tą jawką, no wariat!
- Ale panie, to dopiero drugi bieg się kończy...
"Skończyło się jak Bruce Lee, czy misja w kosmodromach
Nie nagra tego Grundig czy Unitra Diora...."
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 25-07-2013 01:10:15 przez Quake96.)
|
|
25-07-2013 01:06:30 |
|
|
Wiadomości w tym wątku |
RE: Mój pierwszy Ogar 200 - Quake96 - 25-07-2013 01:06:30
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 17 gości
|
|