Mój pierwszy Ogar 200
|
Autor |
Wiadomość |
Quake96
Zielono mi :D
Liczba postów: 2,750
Imię: Piotr
Skąd: Bydgoszcz
Pojazd: Romet Ogar 200
|
RE: Mój pierwszy Ogar 200
Paliwo jest okej, bo nawet jak się zamulę i zapomnę otworzyć kranik to ogar pyrka póki się nie skończy paliwo w gaźniku.
(17-06-2013 23:40:45)komarinho napisał(a): Fajneee te naklejki ;]
Swoją drogą mój problem z przerywaniem w komarze jest prawie identyczny. Silnik jakby intensywniej pracując, pod większym obciążeniem czy coś na przykład podjeżdżając pod górę przerywa jakby mniej lub prawie wcale, dopiero jak odejmie się mu gazu lub wrzuci luz to zaczynają się schody. Jakby ktoś umiał coś sensownego poradzić to zapraszam do mojego wątku o tym problemie.http://www.chlopcyrometowcy.pl/showthread.php?tid=15645
Dzięki
U mnie z kolei jest tak, że na zimnym silniku wszystko gra. Potem na średnich obrotach (i czasem na niskich) przerywa przy gazowaniu (czy to pół czy cała manetka). Jak podczas jazdy puszczę gaz i trzymam sprzęgło to też słychać że troszkę przerywa, ale jak wrzucam luz to pracuje elegancko... U mnie to pewnie "uroki" dotarcia i takiej a nie innej jazdy. Bo po mieście jak jeździłem do tej pory to jeszcze takiego przypadku nie miałem. ![Tongue Tongue](images/smilies/tongue.gif) Także ja to zignorowałem póki co.
- Patrz pan, ale ciśnie tą jawką, no wariat!
- Ale panie, to dopiero drugi bieg się kończy...
"Skończyło się jak Bruce Lee, czy misja w kosmodromach
Nie nagra tego Grundig czy Unitra Diora...."
|
|
17-06-2013 23:52:55 |
|
|
Wiadomości w tym wątku |
RE: Mój pierwszy Ogar 200 - Quake96 - 17-06-2013 23:52:55
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 8 gości
|
|