Mój pierwszy Ogar 200
|
Autor |
Wiadomość |
Quake96
Zielono mi :D
Liczba postów: 2,750
Imię: Piotr
Skąd: Bydgoszcz
Pojazd: Romet Ogar 200
|
RE: Mój pierwszy Ogar 200
Up!
Dzisiejszy dzień poświęciłem na naprawę hamulca Obiecałem, że nauczę koleżankę jeździć, a bez hamulca strach puścić ją na Ogarze. No ale już od początku nie było lekko. Wracając z pracy zachodzę do motozbytu po dźwignię i drut do hamulca a tu niespodzianka. Jest tylko dźwignia (42zł -,- ) a drutu nie ma... Na szczęście kumpel podjechał mi do innego sklepu i kupił drut za 15zł. Więc na naprawę wydałem 57zł + 5zł na benzyne dla kumpla. No ale czas na opisanie co nieco tego co się działo...
Bite dwie godziny, jak nie więcej walczyłem z tym głupim hamulcem. Niby co w tym trudnego? A to, że jakość i spasowanie chińskich części woła o pomstę do nieba. Dźwignia za którą zapłaciłem aż 42zł jest co najmniej do d... Żeby wsadzić ją do końca musiałem używać młotka, gdyż jest tak tragicznie odlana/pospawana czy coś. Na dodatek jak wbijałem ją na max, to nie pracowała jak należy, tylko poruszała się bardzo sztywno. Niby wystarczyło lekko ją "wybić" i było okej, ale wtedy nie było prawie jak złapać na drugim końcu płaskownikiem za oś :/ No ale ostatecznie udało mi się trochę wybić, jednocześnie zachowując kawałek wycięcia na płaskownik w osi... Mimo to hamulec jest słabo napięty, a to z winy druta, który również jakością nie grzeszy... Nie wiem czy sprzedawca wiedział co sprzedaje, bo pytał kumpla czy to do tego ogara z silnikiem jawki (mimo że kumpel wyraźnie mówił że do 200, czyli tak), to jeszcze pytał czy rama oryginalna Rometowska. A niby jaka miałaby być? Ech. W każdym razie drut był wyraźnie za długi i żeby jakoś go napiąć, musiałem znaleźć jakąś tulejkę mającą ok 10-15cm długości, a i tak hamulec jest tak sobie napięty...
Podsumując, dałem 57zł za kupę szajsu, która oby chociaż się nie rozleciała bo mimo że "tak sobie" to jednak hamuje i już zupełnie inaczej się jeździ niż bez hamulców. Może w poniedziałek pokuszę się żeby pojechać ogarem do pracy za miasto, ale nie wiem, bo rejestracja pękła mi w pół (mam dwie części) i związałem ją na drut
- Patrz pan, ale ciśnie tą jawką, no wariat!
- Ale panie, to dopiero drugi bieg się kończy...
"Skończyło się jak Bruce Lee, czy misja w kosmodromach
Nie nagra tego Grundig czy Unitra Diora...."
|
|
15-06-2013 00:19:10 |
|
|
Wiadomości w tym wątku |
RE: Mój pierwszy Ogar 200 - Quake96 - 15-06-2013 00:19:10
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 16 gości
|
|