Post: #7

No dzień rzeczywiście udany Fakt, faktem wracałem z buta, bo ogar strzelił focha, no ale impreza przednia

(18-05-2013 19:39:05)Taśma napisał(a):  No nie jeździł, sprzęgła tak naprawdę nie było i spaliłem simmering w kapie zapłonu -.-
Jako tako Ogar tam stał, ale nie jeździł, czasem odpaliłem tylko.

Raz jeździł, raz nie Pół dnia bawiłeś się z tym sprzęgłem i tylko co moment jeździłeś


Ogólnie to jak wszyscy zaczęli się zmywać, to nasze Romety zaczęły wzbudzać zainteresowanie... A w szczególności dzieci. Bo chyba nie zapomnę tego małolata co co chwila biegał i "Przewiezie mnie pan motorem?". Uparty był