Post: #1

Witam . A więc przedstawiam wam moją drynę którą wytargałem 2 lata temu z kanciapy u babci na działce o dziwo okazała się ona w bardzo dobrym stanie i w 100% oryginalna, wystarczyło przeczyścić zbiornik i gaźnik aby motorynka odpaliła. Motoryna jest z 82r. niestety nie ma od niej papierów, przez te dwa lata dryna już trochę przeżyła, wymieniana cewka zapłonu, złamany tylny błotnik przez kuzyna który na świecy jechał, ułamany podnóżek, całe części dało się go pospawać , a błotnik polutować ostatnio po katowaniu na górkach przepaliła się oryginalna żarówka tylnej lampy z 82r. przez co bardzo cierpiałem W tej chwili motorynka stoi rozebrana w piwnicy i czeka aż się za nią wezmę, do wymiany są simmeringi i ogólnie chciałem ją troszkę ogarnąć, mam nadzieję że niedługo się ze wszystkim uporam.