Mój pierwszy Ogar 200
|
Autor |
Wiadomość |
Quake96
Zielono mi :D
Liczba postów: 2,750
Imię: Piotr
Skąd: Bydgoszcz
Pojazd: Romet Ogar 200
|
RE: Mój pierwszy Ogar 200
No i taką opinię to ja rozumiem  Na innym forum ledwo co pokazałem te stare fotki a już mnie wyzywali od debili, nierobów i leni (dosłownie). Ja wiem, że to nie wygląda super pięknie, ale i tak ciesze się z tego jak glupi  Ogólnie nie wyobrażam sobie gdybym miał sie teraz np. pozbyć Ogiego. Staram sie o niego dbać jak mogę
A wracając do farby. Tytyrytki od kabli kiedyś utnę i zepnę nowe. Same linki i kable też kiedyś wyczyszczę, ale to gdy zabiorę się porządnie za mycie Ogiego. Na razie nie jest to priorytetem i nawet nie zwracam na to uwagi.
Mocowanie kierownicy spaprałem, wiem. Co do niego, to jak kiedyś doczekam sie czarnego lakieru, to pomaluje je razem z kierownicą. Wtedy bałem się ruszać tej kierownicy bo tyle tam tych linek i kabli, że sam bym to wtedy ogarniał i ogarniał
Wtedy jeszcze nie miałem nawet kilku podstawowych narzędzi. Stąd nawet kół nie ruszyłem. Teraz bym go bardziej rozebrał
btw. Najwazniejsze, że mnie się podoba i że Romkowi nie jest u mnie źle. Z niecierpliwością czekam do Lipca. Wtedy będzie się działo
- Patrz pan, ale ciśnie tą jawką, no wariat!
- Ale panie, to dopiero drugi bieg się kończy...
"Skończyło się jak Bruce Lee, czy misja w kosmodromach
Nie nagra tego Grundig czy Unitra Diora...."
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 03-04-2013 22:27:45 przez Quake96.)
|
|
03-04-2013 22:27:13 |
|
|
Wiadomości w tym wątku |
RE: Mój pierwszy Ogar 200 - Quake96 - 03-04-2013 22:27:13
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek:
|
|