Z pewną dozą nieśmiałości. Ogar 200
|
Autor |
Wiadomość |
Johny
Nowy
Liczba postów: 34
Imię: Jonatan
Skąd: Milicz
Pojazd: Romet Ogar 200
|
Z pewną dozą nieśmiałości. Ogar 200
Witam,
Moim pojazdem nr. 1 jest Romet Ogar 200.
Przejechane ma ok 25 tys. km. Myślę że realny przebieg jednak jest nieco wyższy, jak to często w pojazdach tego typu bywa.
Rok produkcji 1988
Jestem jego 3 a właściwie 4 właścicielem i historia nie jest mi tak dobrze znana.
Przy rejestracji i ubezpieczeniu było problemów co nie miara. Dziękować ubezpieczycielowi że przymknął oko na pewne sprawy i pomógł załatwić problematyczne kwestie. Początki u mnie też były ciężkie, przyjechał bez sprzęgła, kopki. Jako totalny laik nie wiedziałem jak to zrobić. po chwili w internecie naciągnąłem linkę sprzęgła i prowizorycznie udało mi się przejeździć ok 100 km latem.
Silnik:
Co tu dużo pisać? Składa się. Nie dałem rady sam go zrobić. Wiem że to proste, ale nie podołałem. Narzędzia wymiękły przy zębatce na wale i oddałem oba silniki do miejscowego speca. Liczę że w przyszłym tygodniu będzie już gotowy. w momencie zakupu silnik jaki kupiłem miał problem ze sprzęgłem i kopką. Poprzedni właściciel miał zamontować nowy silnik, podobno lepszy. Nie był jednak w stanie więc ja postanowiłem że zrobię to sam. To był mój pierwszy kontakt z motoryzacją PRL. Poradziłem sobie znakomicie. Tylko silnik okazał się lewy. biegi nie działały, sprzęgło zapieczone. kicha. Po otwarciu okazało się że wał jest rozkołysany cały i wiele innych. Rzeczy całe to kopka i kosz sprzęgłowy w naprawdę dobrym stanie. Reasumując, silnik się składa.
Przy remoncie wymienione zostanie:
Pierścienie, kondensator, sprzęgło(tarcze, sprężyny, łańcuszek), łożyska, simmeringi, łańcuch napędowy, manetka, kolanko wydechu, drobne rzeczy i części które zamontuje spec dodam później. Spec miejscowy zajmie się tym tak że będzie złożony z najlepszych części i całkowicie poprawnie.
Rama:
Przejechane km raczej nie nastrajają pozytywnie, ale nie ma spawów, jest prosta, lagi całe, bez większych luzów. Lakier przetarty w nie jednym miejscu, ale rdzy nie ma prawie wcale. Jest dobrze. Koła były straszne. krzywe, piasty się rwały. Teraz jestem w końcowym stadium montażu kół herculeca. Aluminiowe, proste z nowymi oponkami. Przednie koło już złożone jak trzeba, tył trzeba podciąć dekiel żeby wszedł w bolec stabilizujący w widełkach i wyczyścić łożysko. Parę elementów ramy jest do wymiany albo regeneracji. to raczej drobne rzeczy. Kwestia dokupienia przy wizycie w sklepie z częściami.
Ogólnie trochę wstyd pokazać. To pierwszy pojazd i na nim popełniłem wiele błędów. Ale wychodzę na prostą.
Zdjęcia dodam na dniach. Chory jestem i nie mam możliwości zrobienia. Może poczekam na silnik...
P.S Czekam na jakąś krytykę i może pochwały. To moje pierwsze chwile na forum.
-Ogar 200
-Motorynka
-Komar 2361(sport!)
-Komar 2350
-Romet 50-t-1
-Jawa Mustang
-Komar mr232
Rowerów nie licze
Wakacje są także ruszam z kopyta.
|
|
01-03-2013 23:07:22 |
|
|
Wiadomości w tym wątku |
Z pewną dozą nieśmiałości. Ogar 200 - Johny - 01-03-2013 23:07:22
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości
|
|