A więc dziś kolejny dzień zmagań za mną.
I jakże się cieszę że to już konieć babraniny z rdzą i starą farbą, po każdym czszczeniu muszę sprzątać cały salon :/ (niestety nie mam innych warunków obecnie).
Dzisiaj prace mocno poszły do przodu

Rozplotłem tylne koło i wyczyściłem z starej farby i rdzy

Podobnie przednie, tylko nie wyszlifowałem. Pokryte było dziwną farbą, co to tylko bęzyna zmywa (jakiaś srebrzanka czy coś). Jeszcze muszę do tego wrócić.
Wyczyściłęm też bagażnik i osłonę łańcucha.
Ponieważ nawiedził mnie dzisiaj kurier z podkładem i lakierami, gotowe elementy postanowiłem już maznąć podkładem (rama, widelec, bagażnik, osłona łańcucha).
Niestety nie wycyrklowałem z ilością podkładu, zabrakło mi go na obręcze i błotniki :/
Foty z malowania wrzucę jutro, dziś już nie chciało mi się biegać z aparatem.
Tymczasem pozostałe, doczyszczone elementy:
Chociaż nie widać zabardzo różnicy, po prawej obręcz już doczyszczona.
Co ciekawe obręcz tylnego koła ma otwory na nyple w lini prostej, przednie koło ma na przemian.
Osłona łańcucha, mocno przeżarta rdzą. Choć to płaska powierzchnia, to nie było łatwo, poszło w ruch kilka gradacji papieru (od 50 do 320) a także skrobak

Osłona w całej okazałości - w trakcie prac.
Efekt końcowy
Czas zacząć myśleć o składaniu.
Muszę kupić kilka brakujących części, bynajmniej tych bez których się nie obejdzie złożenie roweru.
Zaczynam od szprych - bo starych już nie brałem pod uwagę, raz, że mocno były spaskudzone rdzą, dwa że czyszczenie każdej było by po prostu bez sensu i nie dałoby żadnego efektu.
Chcę kupić chromowane, ma ktoś namiar na dobry sklep ze szprychami ?