Post: #45

A jaką ma gwarancję, że sprzeda odpowiedniej osobie? Niby to nie ma znaczenia i to już nie jego sprawa, ale piszesz o ratowaniu, więc musiałaby to być osoba która na pewno by o niego zadbała, bo inaczej i Romcio by się zmarnował i cały wysiłek i czas włożony w remont poszedłby się <ekhem> . Z doświadczenia wiem, że Romety, a już szczególnie Ogary 200 są zajeżdżane przez małolatów i osiedlowych buraków. U mnie na osiedlu kilka już tak skończyło i skończyłby mój, gdybym w porę go nie kupił...