Post: #82

Kradniemy zeszyty, książki, dziewczyny podpaski wrzucają chłopakom, ja z kolegą całe lekcje się śmiejemy a jeszcze bardziej jak np. chleb jemy bo wtedy ma taki śmieszny wyraz twarzy i nas nauczyciele od debili wyzywają bo sie śmiejemy, na muzyce on mnie cymbałkiem (dzisiaj miałem przerąbane bo miał drewniany a nie plastikowy) a ja go kijkiem do czyszczenia fletu i całe łapy czerwone po lekcji, ja sie opieprzam na 1/4 lekcji i se rysuje samochody na końcu zeszytu (w wolnej chwili poskanuje i wrzuce na forum), gram se w tel, a najlepsze było to jak na WDRze w podstawówce taki gruby lejbas se konia walił a co gorsza siedział koło mnie i tak śmierdziało od niego, na przerwach se do marketu chodzimy bo tańsza cola, czipsy i wogóle taniej, każdy każdemu kebaby robi, jak nauczyciel przesadza z miejsca na miejsce to krzesło biore i ide z nim tam gdzie mam usiąść bo tamto jest zimne a to moje "ugrzane", pijemy se, lejemy sie, rysujemy se po zeszytach, gadamy, ja np oszcze kredki i np trociny pod krzesło wrzucam a potem pod krzesłem taki syf że szkoda gadać, kibla na lekcjach wyzywamy a potem on nas leje a my go dalej wyzywamy a potem on nas leje a my go we trzech ale i tak on wygrywa

I DOMAGAM SIĘ USUNIĘCIA ZE SZKÓL DZWONKÓW tzw CYMBAŁKÓW BO TE GÓWNA SŁUŻĄ UCZNIOM TYLKO I WYŁĄCZNIE DO WYRZĄDZANIA KRZYWDY!