Witam, jak wiemy, oryginalne moduły z charta lubią się " ot tak " psuć i palić.
Znalazłem na to sposób. Otóż przepis polega na tym, aby do charta podłączyć chiński moduł ze skutera/czopera itp.
Ważne żeby miał jeden cylinder ( nie wiem czy jakiś chińczyk ma więcej ale ok

) Ważne jest również aby moduł był odblokowany, bo chyba nie chcemy żeby odcinanie zapłonu wystąpiło około 3.5 tysiąca obrotów jak u mnie i prędkość maksymalna wynosiła 30 km/h.
A więc najpierw schemat:
To tak, zamiast szukać takich konektorków jak w białoruskim czołgu, ucinamy kable przy kostce, tylko uwaga! zaznaczamy po kolei jaki kabel od czego, lub rozrysowujemy sobie kolorami na kartce bo potem wszystko się pomiesza.
Następnie zarabiamy końcówki i montujemy konektorki aby móc swobodnie wpiąć moduł do kostki chartowej, Można również założyć taką kostkę aby łatwiej się potem podpinało.
Zalety modułu są takie że po pierwsze jest dużo bardziej dostępny, i co najważniejsze jest dużo tańszy i w tych całych RACING C.D.I. jest na wyjściu kontrolka która sygnalizuje czy moduł chodzi i czy jest sprawny, czy też nie.
Wady są takie że to bądź co bądź jest moduł chiński, ale jak chodzi w skuterach to i w porządnym charcie będzie chodził tym bardziej
Wadą jest też to że trzeba przerabiać kostkę, ale myślę że każdy rometowiec sobie z tym poradzi, bo mając schemat wystarczy przełożyć tylko kable z zarobionymi konektorami do chartowej kostki.
Dziękuję i pozdrawiam wszystkich rometowców!