Post: #61

Ok, czas na ostatnią przed świętami relację. Odpuściłem sobie kuper, ale załatwiłem kierownicę.
Tak się spawało

I tak wyszło


A tak wygląda zamocowane. Rolgaz i klamka hamulca od WSK. Rączkę lewą wykonam chyba ze starego rolgazu od Rometa. Lampa pełni tylko funkcję ozdobną, bo nie mogłem się powstrzymać by zobaczyć jak to będzie wyglądało.



Ta opaska metalowa z kierownicy zostanie najprawdopodobniej zdjęta. Spaw wygląda na tyle solidnie, że nie ma co szpecić. Muszę go tylko wyrównać i podmalować.

Plany na najbliższą przyszłość to oczywiście zadupek. Zamawiam żywicę, matę, szpachlówkę i będę rzeźbić. Potem najcięższa rzecz, czyli obijanie siedzenia. Nie mam o tym zielonego pojęcia, ale zobaczymy. Gdy się z tym uporam zostanie naprawdę niewiele-lampy, linki i ewentualnie błotniki.

Jak zwykle zapraszam do komentowania