Po Komarze...
|
Autor |
Wiadomość |
Artur
Zachmurzony
Liczba postów: 2,357
Imię: Artur
Skąd: Poznań
Pojazd: Inny
|
RE: Po Komarze...
Od Mińska jednak nie przyjedzie, więc znów wracam do początku i rozważam możliwość zakupu tego Rometa, czerwonego albo pomarańczowego Malucha.
Za Mińskiem:
- mógłbym sobie po lasach i wioskach pojeździć,
- wymaga dosyć małych nakładów finansowych.
Ale:
- gorsza pogoda wyklucza go z użytku,
- brak możliwości przewiezienia bagażu,
- rozrusznik nożny (jak coś, drugi pojazd do odpalania na pych... jak samolot po pasie startowym!).
Za Maluchami:
- samochód na przyszłość,
- możliwość podróży o każdej pogodzie (z wyłączeniem warunków skrajnych, rzecz jasna),
- rozrusznik elektryczny,
- możliwość przewiezienia "większego bagażu",
- nauka mechaniki oraz jazdy pojazdem tego rodzaju,
- sentyment (moje marzenie z podstawówki, cały czas podtrzymywane).
Ale:
- wymagają pewnych nakładów finansowych oraz pracy,
- wątpliwy stan,
- mogą wystąpić trudności z wykonaniem naprawy pod względem fizycznym (rozmiar, waga, zakamarki... - brak kanału, jedynie postawić na cegiełkach),
- sobie raczej tak swobodnie nie pojeżdżę bez prawka,
- droższe (ubezpieczenie itd...),
- dołożyć z tysiaka i ma się 126p w dobrym stanie.
|
|
10-12-2012 20:10:42 |
|
|
Wiadomości w tym wątku |
RE: Po Komarze... - Artur - 10-12-2012 20:10:42
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości
|
|