Post: #1

24 listopada 2012 roku bohaterskim czynem uratowałem ten oto rower Romet Sokół przez niechlubnym końcem w polskiej hucie. Panowie powiedzieli mi, że już go mieli wrzucać do kontenera i było by po ptokach. (przyszedłem 10 min przed zamknięciem składu).

Romecik jest z 1973 roku. Rower prawie kompletny, brakuje tylko dynama i przedniego światła. Tylne pozycyjne jest - dostanę je w poniedziałek od Panów ze złomowca.

W planach oczywiście, remont wizualny, bo mechanicznie o dziwo wszystko jest sprawne. żadnych luzów na kierownicy, czy przy przekładni. Siodełko ma jedno małe pęknięcie na skórze, które będę próbował naprawić bo jest ono oryginalne z tłoczeniami Rometa. Oryginalny Rometowski dzwonek też jest k: jedyna wypatrzone zmiany to nieoryginalne pedały i jedna z rączek na kierownicy jest wymieniona na zamiennik.

A teraz już przejdźmy do przyjemności, czyli zdjęcia:

Pierwsze foto jak go wypatrzyłem kilka dni wcześniej na złomowcu (foto z daleka przez zasieki)


A to już, kiedy stałem się oficjalnie nowym właścicielem:










Jak widać, jest nadzieja. Mam nadzieję, że będzie mu u mnie dobrze. I wreszcie trafił na kogoś, kto go pokocha!