Pytanie za 100 pkt czy warto kupić...
|
Autor |
Wiadomość |
Irek
-----
![*](http://www.chlopcyrometowcy.pl/images/mechanik.png)
Liczba postów: 1,410
Imię: .
Skąd: .
Pojazd: Inny
|
RE: Pytanie za 100 pkt czy warto kupić...
No prawda to jest. Ale dla zmniejszenia elementów do obsługi i jednocześnie części mogących ulec awarii polecam zapłon elektroniczny do Simsona, mnie kosztował 350zł ale warto było, jest poprawa w pracy silnika i przede wszystkim jest niezawodny. To samo tyczy sie gaźnik, zużyte BVF sprawiają problemy typu trudne odpalanie, brak wolnych obrotów itd. No i co najważniejsze, nie ma co oszczędzać. Ja jak widze że coś w motorze czy samochodzie wymaga wymiany czy zrobiło swoje kilometry to robie to i tyle, kosztuje ale ma to wpływ pozytywny na eksploatacje, u mnie każdy motor (prócz tych robionych na szybko na sprzedaż) był tak zrobiony że nawet żadnych narzędzi ze sobą nie woziłem bo wiedziałem że nie stane
Druga sprawa jest taka, mnie to razi, ludzie robią rzeczy typu zakładanie do silnika wału z luzami, bo w końcu "przecież jeszcze pojeździ" a potem płacz że nie chodzi i wydatki. Osobiście niczego takiego bym nie zrobił i nie robie.
Komary miałem, Motorynke i nie narzekałem na awaryjność, paliłem jechałem i tyle, jedyne czego nie cierpiałem w tych motorach to toporność, zerowe osiągi , komfort itd, stąd moje złe zdanie o nich.
Tak samo ludzie narzekają na motory Minsk, ja miałem i dla mnie to była najlepsza 125tka jakąś jeździłem, miałem do nich większe zaufanie niż do MZ. Wszystko to jest banalne w konstrukcji jedynie trzeba do niektórych rzeczy dojść i zrobić porządnie . I jakoś po moich poprawkach gaźnik sie nie psuł, moduły nie padały, sprzęgło nie ślizgało .
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 16-11-2012 20:09:44 przez Irek.)
|
|
16-11-2012 19:58:37 |
|
|
Wiadomości w tym wątku |
RE: Pytanie za 100 pkt czy warto kupić... - Irek - 16-11-2012 19:58:37
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek:
|
|