Witam!więc chciałem wam zaprezentować mojego ogara z całą jego historią odkąd był u mnie.
Więc ogara kupiłem 11 lipca tego roku za 200 zł z wszystkimi papierami (karta gwarancyjna, pierwszy dokument sprzedaży itp.) http://www.chlopcyrometowcy.pl/attachment.php?aid=1721http://www.chlopcyrometowcy.pl/attachment.php?aid=1723 http://www.chlopcyrometowcy.pl/attachment.php?aid=1722
.Gdy go kupiłem pojeździłem około 10 dni i okazało się że są już pierwsze problemy. Okazało się że nie mam iskry,więc wymieniłem świece i iskra się pojawiła ale bardzo mała,więc żeby nie mieć problemów na zapas wymieniłem:kondensator,przerywacz i cewkę butelkową.Po wymianie tych części iskra była już bardzo dobra.Więc gdy go odpaliłem pojeździłem przez kolejny tydzień,znowu pojawiły się problemy z silnikiem.więc wykręciłem silnik z ramy i położyłem go na stół w garażu. Na początek ściągnąłem cylinder żeby zobaczyć w jakim stanie są pierścienie i żeby go po uszczelniać, pierścienie były w dobrym stanie, następnie odkręciłem pokrywę oleju żeby zobaczyć jak tarcze bo jak chciałem odpalić na kopa to strasznie się ślizgało.No i się okazało że tarcze sprzęgła i łańcuszek nie są w najlepszym stanie, łańcuszek miał takie luzy że zaczął obcierać karter.Więc kupiłem i z pomocą taty założyłem tarcze razem z łańcuszkiem, przy okazji wymieniłem cały popychacz sprzęgła.Dalej tata pokazał mi jak uszczelniać silnik i go uszczelniłem.Przed zakładaniem silnika do ramy wymieniłem gaźnik i krucieć na nowy (gaźnik oryginalny z większymi dyszami i króciec z szerszą średnicą, co też dodało trochę mocy).Przy okazji wymieniłem filtr powietrza.Odpaliłem go i już problemy się straciły.Jeździłem tak kilka tygodni głównie po polnych drogach bo nie mam jeszcze karty motorowerowej.Z miesiąc temu wybrałem się na przejażdżkę jechałem i d*p auto mi wyjechało.Kolizja nie była z mojej winy, ale przez to że na polnych drogach nie było znaków winy nie dało się udowodnić.Facet który kierował samochodem był chodziarz na tyle miły że nie zadzwonił na policję boi miał bym wtedy większe problemy, Ja podałem nr.tel.rodziców,a oni przyjechali z przyczepką.facet policzył mi 20 zł za próg i 300 zł za drzwi.tak wyglądały widełki: http://www.chlopcyrometowcy.pl/attachmen...24.Widełki kupiłem używane.założyłem je i pojeździłem dwa tygodnie puki opona nie pękła. Rometa od holowałem do garażu.ale pomyślałem że skoro idzie zima to wyremontuje sobie go na ,,cacy'', więc go rozebrałem na części i postawiłem go pod ścianą ponieważ nie miałem czasu na pracę nad nim.
W między czasie kupiłem do niego dwa silniki w częściach i dużo części do ramy.Prace nad nim zacznę za dwa tygodnie bo na razie mam jeszcze nauki dużo.zdjęcie zrobione 2 tygodnie temu: http://www.chlopcyrometowcy.pl/attachment.php?aid=1725 (siedzenie ,bak itp.nie są przykręcone do ramy tylko na nią położone bo nie miałem miejsca)
P.S przepraszam że niektóre zdjęcia mają tak słabą jakość, aparat mam zepsuty i byłem zmuszony zdjęcia robić telefonem.
Forum by Tomasso94 2010 - 2023. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich zapis i odczyt zgodnie z ustawieniami przeglądarki.