Post: #40

Ehe, ehe, ehe.... zakrztusiłem się kurzem zalegającym na tym temacie

No to tak: cylinderek z tłokiem założyłem ok 6 dni temu. Mieszanka na dotarcie to od 1:20-1:25, ogar zrobił już ok 60km, jak na razie nie wykazuje puchnięcia tłoka, nawet gdy się zaryzykuje i rozgrzeje bardziej cylinder dalej zachowuje elastyczność jako taką. Najdłuższa trasa jak na razie to 11km tam i 11km z powrotem oczywiście każdy dystans z kilkoma postojami.

Do ogarka wpadł również przełącznik świateł od przyjaciela i klaksonik(którego otrzymałem już przy zakupie ogiego), tak że instalację elektryczną mam ogarniętą 100%.

Zobaczymy jak tam wyjdzie docieranko, mam nadzieję że kasa nie poszła w błoto9choć jestem w stanie w późniejszym terminie ewentualnie dokupić lepszy tłok).

Dostałem dzisiaj od kumpla niepotrzebne mu resztki silnika 223- lewy i prawy karter, skrzynię kompletną i wał z zębatką, choć wał jest do regeneracji ponieważ padły mu igiełki na korbie.

Możliwe że karterki wyczyszczę i sprzedam ponieważ mam upatrzone silniczki 223 w przystępnych cenach. Jutro jakieś fotki postaram się cyknąć