Post: #1

Witam. W moim komarku mam problem z biegami. Biegi mam w rączce i niestety coś mi nie chodzi w tym mechanizmie bo jadąc muszę cały czas trzymać rączkę bo inaczej mi bieg wyskoczy i w ogóle cała lata. Nie wiem czy tak powinno być moim zdaniem powinno po wrzuceniu biegu coś się zblokować. Słyszałem coś o jakieś sprężynie z kulką ale nie wiem gdzie się ona znajduję w silniku? a może w tej rączce? i właśnie chciałbym się dowiedzieć gdzie ona jest.

Post: #2

Sprężyna z kulką jest wtedy, gdy masz zmianę biegów przy silniku
Na włączonym biegu dźwignia sprzęgła powinna zahaczać się o takie blaszki, które są tak jakby z przodu kierownicy. Jeśli Ci rączka lata - to dognij blaszki bądź sprawdź regulację dźwigni sprzęgła Chyba, że Ci całe pokrętełko z kierownicy wylata - wtedy trzeba taką śrubkę od dołu dokręcić

Uważaj też na nowe linki - jak takie masz wsadzone, np. od sprzęgła, to dźwignia wtedy też nie chce się dociskać

Post: #3

dognij blaszki i po sprawie

Post: #4

Czyli mówicie że te blaszki są przyczyną latania rączki.
A mam jeszcze jeden problem. Komarek stał przez 3 lata nie odpalany i
teraz nie chce palić, nie wiem nawet czy wał się kręci. Na biegu próbowałem odpalić lecz kopka stoi zblokowana wciskam sprzęgło i kopką lekko idzie kopać czy to normalne? bo nigdy nie miałem do czynienia z starymi motorkami jedynie z skuterami quadami (oczywiście chińskimi )

Post: #5

wlej mieszanke sprawdż świece czy dobrą iskre ma i pal

Post: #6

Rometomaniarzu, jak on doświadczenia nie ma... przestań szpanować. A poza tym wał musi się kręcić! I to w miarę łatwo! Bo inaczej albo jest krzywy, albo magneto krzywe, albo co innego.

cross120, odkręć lewą pokrywę silnika. Ujrzysz takie duże koło - magneto. Spróbuj nim pokręcić, nie powinno stawiań dużych oporów. Przedtem wykręć świecę, coby się z kompresją nie pomieszało
Jak coś Ci będzie blokować, to wtedy zacznie się zabawa...

I polecam książkę Józefa Podlaskiego - "Jeżdżę motorowerem KOMAR" - tam jest wszystko ładnie wytłumaczone, od zasady działania, przez regulacje aż do usterek Po tej książce większość zagadek się rozjaśni Niestety, nie wszystkie.

Post: #7

Ja mam taki sam problem z tymi biegami. Czy ktoś mógłby wstawić zdjęcia tych blaszek gdzie one są lub chociaż dokładnie wytłumaczyć?


Pozdrawiam

Post: #8

No to jest nas już dwóch. Ja też nie wiem gdzie są te blaszki dodam że od dołu ma taką śrubkę na śrubokręt - i na końcu jej jest tak jak by kulka chyba. Nie da się jeździć z tą latającą rączką biegi cały czas mi wyskakują.

Post: #9

Bo biegi w komarze nie są takie gówniane jak się wydaje. To bardzo przemyślane rozwiązania
ale po kolei

zacznijmy od tego, że w samej manetce (rączce) powinny był idealne wgłębienia na tą właśnie śrubkę z kulką M7. To jest bardzo ważny element odpowiadający za trzymanie się biegów oraz nie wypadanie manetki.

Kolejna sprawa to odpowiednia długość linki sprzęgła. Tak aby klamka sprzęgła, która ma takie haki na końcach (one przede wszystkim mają trzymać biegi) Owe haki zaczepiają o takie metalowe "płotki"

Co do długości linki. Jeżeli współczesna linka jest za długa to klamka będzie zbyt luźna (nawet przy dobrze ustawionym sprzęgle) a co za tym idzie haki klamki nie będą w "płotkach" i nie będą trzymały biegów.

Post: #10

Zapoznaj sie z budową manetki. Miałem ten sam problem. Kupiłem nowy korpus i do tego tuleje z gumą. ale rączki sprzęgła juz nie dostałem bo juz nie robia takich ;/ Ale udało mi sie starą zreperować i biegi stoją na swoim miejscu

---

To jest rzecz banalna Wystarczyło odkręcić tulejke i rączke sprzęgła

---

Zrobiłem to dla ciebie

---

Wina będzie tej blaszki albo tej blokady. nie wiem jak tam masz

Post: #11

Wielkie dzięki stary. Jesteś wielki