Post: #106

ładny chart ile będziesz chciał za niego? a masz jakieś części do charta?

Post: #107

Mam, ale nie sprzedaję nic bo planuję jeszcze jednego charta z czasem zrobić.



Dziś dekielek gaźnika został naprawiony. Za 10 minut charta wynieśliśmy z piwnicy i został odpalony po zalaniu 4 litrów benzyny oraz 130 ml oleju z racji docierania. Silnik zagadał za 4 kopem a pracował odpowiednio dopiero za 7.

Po odpaleniu nie działało przednie światło, zdjąłem klosz i przepiąłem przewody. Żarówka raz świeciła, raz nie. Wymieniłem oprawkę i żarówkę z innej lampy i działa Wniosek. Uszkodzona żarówka i źle podłączone przewody.

Opony, ani przednia ani tylna nie weszła porządnie w felgę i obie mają bicie góra- dół. Trzeba płynu do naczyń i jakoś osadzić opony na rantach felgi. Muszę dorobić z jakiegoś starego wkrętaka jakiś przyrząd, który mi pomoże.

Także jeszcze z 3 godziny i chart będzie gotowy do drogi !

Post: #108

piękny charcik

Post: #109

Robota piękna. Biały chart, no i te niecodzienne alusy rzucają się w oczy

Post: #110

robi duże wrażenie. Gratuluję udanego projektu... budowy charta 211. Perełka.. Powodzenia przy następnych maszynach

Post: #111

Następny już dziś wniesiony do piwnicy to SPORT z 1972 roku na starym tylnym wahaczu i z licznikiem od sztywniaka jeszcze

Post: #112

ahh, ty to masz szczęście do tych sportów, ja szukam i szukam i nigdzie znaleźć takiego nie mogę. Niedługo się przejde po wioskach w promieniu 15 km, zobaczymy co się u dziadków kryje.

No i oczywiście pokaż nam sporta !

Post: #113

No chart super cud miód ze tak powiem. A ile na to kasy poszło ze tak sie zapytam tak ze wszystkim ??? Ciekawe kiedy to moje padełko bedzie chociaż podobnie wyglądać daleka droga

Post: #114

Tanio mnie kosztował. Z rejestracją i wszystkim ogólnie (dużo rzeczy miałem) oleje, i inne części,
1828 zł wyszedł. Składało się na to między innymi Jeden chart z kołami i bagażnikiem i drugi z papierami i ramą zdrową oraz kanapą i tylną oponą oraz silnikiem z zapłonem itp. Na szybciora nie pamiętam. Jutro jak wrócę z egzaminu kat. A to opiszę wszystko dokładnie.


Sport jest na forum już. Temat będzie trzeba odgrzebać za tydzień bo będzie już wypiaskowany i będzie szedł do malowania bo lakiery już czekają

Post: #115

Z tymi oponami które nie chcą się ułożyć to polecam przejechać się na oponach z małym ciśnieniem po powrocie powinny już siedzieć na miejscu dopompować i po sprawie

Post: #116

Próbowałem tego, ale na sucho. Właśnie jutro przejadę się na małym ciśnieniu, ale opony w środku będą płynem do naczyń albo mydłem w płynie wysmarowane i to obficie. Ponadto przejadę w różnych warunkach. Od równej drogi po wertepy.

Na zaś zrobię sobię jakąś cienką łyżkę, która pomoże mi wepchnąć oponę na miejsce. Może jakiś zakrzywiony wkrętak stary się nada

Post: #117

Już wszystko zrobione

trzeba bardzo dużo płynu do naczyń typu ludwik. Smarujemy ranty, wcześniej spuszczając powietrze do zera. Obficie wysmarowane ranty felgi i opony to bardzo ważna rzecz.
Ważne. Nie żałować płynu !

Po czym pompujemy oponę na kamień. U mnie to 3 bary. Nie wiem ile w innych sprzętach. Ważne, aby była twarda. Im więcej napompujesz tym bardziej dętka zwiększy objętość i opona wskoczy na miejsce

Opona wskakując na swoje miejsca tam gdzie nie chciała pięknie "wyrzyguje" cały płyn. Wycieramy felgę i w drogę !
Mam idealnie prowadzącego się charta !

Na sucho pompowanie nic by nie dało, wręcz mogła by eksplodować dętka. Na sucho to nie robota.
UWAGA nie wolno smarować olejem !!!! TYLKO PŁYN DO NACZYŃ albo mydło w płynie


Ponadto charcik został wyregulowany. Od sprzęgła po gaźnik i pracuje jak przystało na sprzęt ode mnie. NIE MA LIPY !

Jeżeli nic mi nie wypadnie to jutro lecę robić zdjęcia charcikowi i w drogę internetu leci.
Wydaję mi się, że 211 sprzeda się.

Post: #118

A tak to ile byś chciał? nie to żebym był zainteresowany czy coś

No ja to jak opona nie chce wejść to smaruję "Śuwaxem" takie coś co mają na wulkanizacji.

Post: #119

Dziś z racji ładnego dnia chart został sfotografowany i tak oto się prezentuje w świetle dziennym.

Post: #120

Ta plomba była? Czy zakładana na wypadek gdyby chciał ktoś grzebać