Witam. Zapewne wielu z was miało sytuację kiedy zostawiliście motorower bez opieki przy kumplach/w jakimś towarzystwie, nie ukrywam że ja też borykałem się z kumplami, ale do dzisiaj!
Oto przedstawiam fenomenalne dodatkowe odcięcie zapłonu w Romet Pony 50-M-2 oraz innych pochodnych z pod marki.
Co będzie potrzebne:
- ok 0,5m kabla(cienkiego, o średnicy zbliżonej do instalacyjnych)
- dowolny przełącznik ON/OFF
- 4 konektory: 1 męski, 3 żeńskie
- opcjonalnie rurka termokurczliwa(zabezpieczenie przed przypadkowym zwarciem)
- małe kombinerki, nożyk tapicerski, zapalniczka(do rurek), obcążki
- 0,5l złotego płynu(no bo tak na sucho??!!)
Do roboty:
-Najpierw zdejmujemy klosz lampy a następnie odłączamy kabel gaszenia od stacyjki (ten prowadzący od silnika)
- teraz wykonujemy przejściówkę taką jak na foto:
Czyli ucinamy dwa ok 10 cm kawałki kabla i z jednego końca łączymy je za pomocą konektora męskiego a na dwóch przeciwnych końcach montujemy konektory żeńskie i (opcjonalnie) zabezpieczamy rurką termokurczliwą.
- następny etap to wpięcie naszej przejściówki do odłączonego wcześniej kabla gaszenia
- teraz robimy przewód masowy. Ucinamy kawałek kabla o długości ok 10cm, z jednej strony montujemy konektor żeński(opcjonalnie zabezpieczamu rurką) a drugą stronę, tak z 3 cm, należy odizolować.
- przechodzimy do montażu kabla masowego. Należy go przykręcić do którejkolwiek z 2 śrub mocujących czarną obudowę lampy, ja zrobiłem to w ten sposób:
- no i zbliżamy się do końca. Montujemy do stacyjki jeden z kabli z przejściówki, drugi wraz z masą wyciągamy przez otwór licznika, teraz można już zamontować z powrotem klosz lampy.
Kabelki:
-teraz montujemy nasz przełącznik ON/OFF czyli nasze awaryjne odcięcie zapłonu
- ustawiamy przełącznik na ON i kryjemy w wgłąb obudowy lampy przykrywając to zaślepką bądź licznikiem.
GOTOWE!
Oto filmik z działania:
Dodatkowe odcięcie zapłonu Pony 50-M-2