Post: #91

żal jak czytam co młody chesz zrobić ja to mogę powiedzieć że przepłaciłem dwa ogary za 700 zł nie na chodzie chociaż teoretycznie miały jeżdzić 205 udało mi się odpalić a 200 strzelała gażnikiem no ale jak kupiłem to będę robił już 1300zł poszło bo 205 było trochę rozmontowane kołą z romet kadet więc na 17 cali z powrotem zmieniam i powiem że coraz ciekawsze kwiatki z moimi motorkami wychodzą i drobne poprawki i części musiałem kupić a gdzie robota mechanika(fakt mój kumpel ale i tak nie będzie robił za darmo a ja będe mu pomagał żeby się nauczyć) wiec młody nie gadaj że chcesz giebelsowego simsona tylko polskiego rometa wspieraj polske a nie niemców a poza tym to niemcy i ich jakośc skończyła się dawno temu ja też jak byłem młody to simson był łał ale mnie nigdy nie było stać na niego kumpel miał ogara 200 potem simka sr50 skuter i było łał a ja póżniej ja dostałem jawkę potem sprzedałem i inną kupiłem a teraz ogary więc nie gadaj i nie zmieniaj zdania co 5 minut jak nasi politycy tylko zostaw ogara i go zrób bo czesci do simka to koszt a do rometa to nie tak dużo no i najważniejsze że to romet i polska produkcja

Post: #92

Ale czy ty rozumiesz, że stronę temu napisałem, że z Simsonem był to zły pomysł i zostaję przy Rometach? Już mi to koledzy wytłumaczyli, więc twój post jest niepotrzebny i nie na czasie. (Sorry, za uniesienie.)
A co do innych: Ten Romet nie ma mnóstwo części, wszystko jest zrobione przez poprzednich właścicieli na odwałkę, często prowizorycznie. Tata każe go sprzedać i kupić egzemplarzl do lekkich poprawek, bo my się na prawdę na mechanice nie znamy a ten model jest wyjątkowo sfatygowany i nie poradzimy sobie z tym wszystkim. On wygląda z daleka dobrze ale tak na prawdę ledwo się trzyma wszystko kupy! Przepraszam, ale takie jest zdanie taty i poniekąd moje

Post: #93

mój ojciec też gadał że gruchot ale jak zrobiłem to przyznał rację że fajny ale człowieku jak moto odpala to duzo do wymiany nie jest a powiem ci sprawdź kompresję odkręć świece i palcem przytrzymaj i kopnij jak słaba to pierścionki do wymiany jak ci słabo chodzi to oznacza regulacje zapłonu gaźnika lub biegów to nic trudnego załowaj jakiegos kolege co się zna to ci pomoże i się nauczysz

Post: #94

eee... co? Ja się na rozróżnianiu modeli i detalach znam, ale mechanika to dla mnie czarna magia.

Post: #95

nie może ci ktoś pomóc spytaj kumpli

Post: #96

Moi kumple jeszcze gorzej... chyba że trochę starszy znajomy z Leżajska - Marek, na forum Marecky

Post: #97

trzeba spórbować ja bym ci pomógł tylko za daleko mieszkam ale jak bd miał romka z papierem to mogę ci pomóc

Post: #98

(23-08-2012 16:24:47)Sołtys napisał(a):  Ale czy ty rozumiesz, że stronę temu napisałem, że z Simsonem był to zły pomysł i zostaję przy Rometach? Już mi to koledzy wytłumaczyli, więc twój post jest niepotrzebny i nie na czasie. (Sorry, za uniesienie.)
A co do innych: Ten Romet nie ma mnóstwo części, wszystko jest zrobione przez poprzednich właścicieli na odwałkę, często prowizorycznie. Tata każe go sprzedać i kupić egzemplarzl do lekkich poprawek, bo my się na prawdę na mechanice nie znamy a ten model jest wyjątkowo sfatygowany i nie poradzimy sobie z tym wszystkim. On wygląda z daleka dobrze ale tak na prawdę ledwo się trzyma wszystko kupy! Przepraszam, ale takie jest zdanie taty i poniekąd moje

Nie zawsze trzeba słuchać rodziców tylko czasami trzeba przytakiwać. No chyba do cholery masz też swoje zdanie i zwój rozum !!

Post: #99

Przemyślę to jeszcze...

Post: #100

wiesz młody ja powiem tobie tak trochę szacunku do starszych by się przydało a nie że ty 12latek skaczesz jak wesz na grzebieniu do mnie starszego 22 lata człowieka który może trochę więcej sie zna poza tym mi też ojczulek nadszeczekuje że ja kupiłem dwa gruchoty poprzednicy też na przysłowiowe odpier.. naprawiali te romety co kupiłem no ale bedę je powoli dłubał a to czego nie będę wiedział to mi kumpel mechanik pomoże i moje też na zdjęciach i real look to fajnie i spoko ale mechanicznie to dramat a i czasami te do lekkich poprawek maszyny to jeszcze gorsze niż te jak się sprzedający oficjalnie mówi że nic nie naprawiał ja własnie od takiego skrytego cichociemnego zausznika kupiłem no ale będę je męczył a nie jak ty że idziesz na łatwiznę że sprzedam i nich następny się martwi a potem jak kupi ktoś od ciebie to bedzie przeklinał że co on kupił i tutaj pan MrF4k ma racje .
a poza tym to nie sztuką jest iść na łatwiznę że o jak mi nie idzie to na sprzedaż tylko sztuką jest naprawić takiego jak żeś to nazwał gruchota i potem mieć frajde że jeżdzi zersztą nie spodziewaj sie cudów ze kupując używany sprzęt ze będzie taki jak z salonu nie ten pułap cenowy i za wielnkie wymagania a poza tym sprzedający dość mocno przycinają w h a i chyba jest różnica pomiędzy plastikiem z salony chińskiej tandetnej produkcji a starym fajnym klasykiem z duszą i tym czymś

Post: #101

chłopaki nie odstraszajcie mi kupca bo moze sprzedam mu mojego T1 jak bedzie mu pasował a tak to sie rozmysli,ale rob jak chcesz nie kupisz to bede jezdził dalej jak kupisz to sie kupi cos innego ale jesli wiesz ze sobie nie poradzisz to sprzedaj

Post: #102

Mawerick: Przepraszam, trochę mnie poniosło, moja wina
Nie poradzę sobie, mam 12 lat... a tata nie zna się na mechanice. Przykro mi Może kupię Łukaszowego, poduczę się trochę w temacie mechaniki i gdy będę miał kartę pomyślę nad Komarkiem do remontu.

Post: #103

no i innaczej gadasz przeprosiny przyjęte ale naprawdę czasami się dziwie młodzieży że brak szacunku do starszych
a i w teorii forum jest od tego żeby pomagać i uczyć początkujących .

Post: #104

Jeszcze raz bardzo przepraszam, że się uniosłem, mieszkasz w Rumii? Ja obecnie w Sopocie jestem do soboty włącznie, może byśmy się jutro spotkali, wal na pw

Post: #105

(23-08-2012 22:40:34)Marwerick napisał(a):  wiesz młody ja powiem tobie tak trochę szacunku do starszych by się przydało a nie że ty 12latek skaczesz jak wesz na grzebieniu do mnie starszego 22 lata człowieka który może trochę więcej sie zna poza tym mi też ojczulek nadszeczekuje że ja kupiłem dwa gruchoty poprzednicy też na przysłowiowe odpier.. naprawiali te romety co kupiłem no ale bedę je powoli dłubał a to czego nie będę wiedział to mi kumpel mechanik pomoże i moje też na zdjęciach i real look to fajnie i spoko ale mechanicznie to dramat a i czasami te do lekkich poprawek maszyny to jeszcze gorsze niż te jak się sprzedający oficjalnie mówi że nic nie naprawiał ja własnie od takiego skrytego cichociemnego zausznika kupiłem no ale będę je męczył a nie jak ty że idziesz na łatwiznę że sprzedam i nich następny się martwi a potem jak kupi ktoś od ciebie to bedzie przeklinał że co on kupił i tutaj pan MrF4k ma racje .
a poza tym to nie sztuką jest iść na łatwiznę że o jak mi nie idzie to na sprzedaż tylko sztuką jest naprawić takiego jak żeś to nazwał gruchota i potem mieć frajde że jeżdzi zersztą nie spodziewaj sie cudów ze kupując używany sprzęt ze będzie taki jak z salonu nie ten pułap cenowy i za wielnkie wymagania a poza tym sprzedający dość mocno przycinają w h a i chyba jest różnica pomiędzy plastikiem z salony chińskiej tandetnej produkcji a starym fajnym klasykiem z duszą i tym czymś

: W.g mnie to ty się unosisz i podskakujesz .