Post: #31

Wszystko da się zrobić, kupiłem go po to, żeby wyremontować, dać mu drugie życie, doprowadzić do oryginalnego stanu, nie żeby iść na łatwiznę i kupić wyremontowanego, lecz włożyć serce w remont truchła, żeby był o 1 więcej zdrowy Romet na świecie. Faktycznie, trochę przepłaciłem, nie zrozumcie mnie źle, ale wstyd mi było targować się z najlepszym przyjacielem, od którego kupiłem tego Rometa

Post: #32

A więc uroczyście oświadczam, że umiem jeździć! Mam duże podwórko, tata pokazał mi co i jak, nawet to nie takie trudne

Post: #33

(06-08-2012 13:22:55)Sołtys napisał(a):  kupiłem go po to, żeby wyremontować [...] nie żeby iść na łatwiznę

A ja Ci powiem od siebie: To zrób to sam i za SWOJE pieniądze to spoko, uznam, że nie poszedłeś na łatwiznę a puki tego nie zrobisz, to nie gadaj, że TY kupiłeś, TY zrobiłeś itp. bo moim zdaniem nic tam nie jest Twoje. Teraz idź i podziękuj grzecznie tacie, bo masz fajnego tatę!
Pozdrawiam !

Post: #34

Rzeczywiście mam tatę niesamowitego A tacie już dziękowałem wiele razy! (jeszcze raz nie zaszkodzi )
P.S. Proszę, nie skacz tak na mnie Ja dopiero się uczę, ale kocham Romety i nie robię nic złego przecież.

Post: #35

Nie skaczę, tylko trochę pokory i szacunku dla rodziców, bo gdyby nie oni to Romety byś na zdjęciach oglądał.
Powodzenia we wspólnej z tatą renowacji. Sprawdzałeś już te lagi ?

Post: #36

I co? Kiedy remoncik???

Post: #37

Trzeba zrobić listę rzeczy do wymiany i je powoli kompletować. Na zimę z tatą rozkręcimy go na części, jak będziemy składać to już na nowych częściach. Przy okazji pójdzie do piaskowania i go pomalujemy na L76 - Zielony Groszkowy Na razie wymienimy te części, które są najbardziej zmęczone i pilnie potrzebują wymiany. Już np. zmieniliśmy amorki, bo były, ale hydrauliczne, nieoryginalne i bardzo słabe, wymieniliśmy je na oryginalne sprężynowe.

Post: #38

Planuję kupno nowych podnóżek (współczesnych reprodukcji wykonanych wg oryginalnego wzoru), bo te nie dość, że są zmasakrowane, to jeszcze mi spadają jak pomykam po sadzie.

Post: #39

Mój romet który był nie myty 1 miech wygląda podobnie. Zależy jak on stoi silnikowo czy jest ok. A tak w ogóle to jest 2 czy 3 bieg? bo mi się zdaje że to 3

I mi się zdaje że amory są krótkie od komara a wkłady są od wysokiego rometa.

Post: #40

3 biegowa wersja, a dziadek, od którego kupowałem tylne amortyzatory mówił, że są do 50 T-1 i Ogara. Wczoraj ściągnęliśmy z tatą tylne koło, bo śruba mocująca tarczę łańcucha się wysunęła i blokowała koło. Porządnie wymyłem koło jakimś środkiem, co mi tata dał i pod brudem ukrywał się chrom, teraz się pięknie tylne koło błyszczy. Trzeba będzie też zrobić tak z przednim, ale to może przy okazji kupna nowej opony przedniej, bo ta jest już trochę starta. Tylna natomiast jest dobra.

Post: #41

Po co Ci papiery jak nie zrobisz karty moto.

Post: #42

Super romecik dobry stan jak na ten rocznik . Rob ga na oryginał oczywiscie malowanie w kolorach z tego rocznika

Post: #43

(11-08-2012 16:09:38)Rudy102 napisał(a):  Po co Ci papiery jak nie zrobisz karty moto.

Przecież kartę jak będę miał 14 lat zrobię, a w przyszłym roku to będzie służył do jeżdżenia z tatą na ryby

Post: #44

fajna t 1-nka Powodzenia w pracach nad nim

Post: #45

Na zdjęciach, które zapodałem pod koniec 1 strony tematu widać, że gumy podnóżki są w fatalnym stanie. Jak jeździłem po ogrodzie to mi już dwa razy spadły. :/ Na Alledrogo znalazłem takie właśnie gumy:
z kwadratowymi otworami:
http://allegro.pl/nowa-guma-gumy-wsk-rom...81939.html
z okrągłymi:
http://allegro.pl/nowa-guma-gumy-wsk-rom...79961.html
Gumy na podnóżki kierowcy powinny mieć okrągły otwór, bo takiego kształtu jest rurka, na którą się je nakłada, natomiast pasażera kwadratowe. Tata mi je zamówi w najbliższym czasie. Kupić?