Witajcie!
Chciałbym zaprezentować Wam jeden z moich rowerów, być może większości nieznany - Vairas Rambynas z roku 1988.
Rower przybył do mnie z Litwy, dokładniej to z samego Wilna.
Historia zakupu jest bardzo ciekawa, mój znajomy sprzątał stare podwórko, na moją prośbę szukał jakichś starych rowerów, lub części do motocykli i motorowerów. Na jednym ze zdjęć ujrzałem złotą ramę z wysoką kierownicą i chromowaną nakładką.
Jakiś stary zzr lub wczesny romet - pomyślałem. Kolega wygrzebał ramę i wysłał mi zdjęcia. Nikt nie wiedział co to jest. Po dłuższych poszukiwaniach okazało się, że to litewska konstrukcja o pięknej nazwie Vairas Rambynas (Vairas to po litewsku kierownica).
Pojechałem do tego wyżej wymienionego znajomego - 25zł, przybysz z litwy stał się mój. Rower wymaga remontu, obecnie jest pomalowany i będziemy składać, ale to temat na oddzielny wątek. Wracając, zacząłem interesować się rowerami marki Vairas i przeglądać ogłoszenia. W taki oto sposób znalazłem się na Litewskim portalu Skelbiu.lt i przeglądając ogłoszenia trafiłem na to ogłoszenie:
Po dłuższej chwili zastanowienia pomyślałem - chcę ten rower.
Zadzwoniłem do mojego wujka - kierowcy ciężarówki, który regularnie wykonuje kursy w tamtą stronę, on znał jednego litwina, który mówi po polsku i całe koło się potoczylo. Rower został zakupiony za 60 euro w sierpniu 2023, a we wrześniu, był już u mnie.
Dorzucam więcej fotek Vairasa:
Rower jest w całkowicie oryginalnym stanie i świetnej kondycji. Elementy, które świadczą o jego bardzo niskim zużyciu, to prawie że nienaruszona powłoka farby, opony Made in CCCP jeszcze z włoskami, nie wytarte pedały. Jest widoczna robiona jedna zaprawka, ma kilka dziadkowych gadżetów, ale musicie przyznać że jest naprawdę świetny.
Jeśli ktoś jest w trakcie renowacji takiego roweru, potrzebuje zdjęć, piszcie śmiało - służę pomocą.
Ta historia jest dowodem na to, że nie ma rzeczy niemożliwych.
Pozdrawiam wszystkich ciepło.