Post: #31

(20-11-2023 23:41:14)Motokamel napisał(a):  To ,że nie weszło w karter, nie ma związku z luzem, ale skoro nie dawałeś z wymaganym luzem C3 to może dobrze, że się nie udało, bo teraz możesz się poprawić

Szanowny Panie nieprawdę głosisz. Być może w tym przypadku coś innego jest na rzeczy, lecz odpowiedni luz łożysk w przypadku idealnych części takich jak wał, czy kartery to rzecz istotna. Ostatnio składałem gruza w którym jak prawie nigdy się nie zdarza były idealne kartery (jak nowe, ciasne gniazda i tak dalej, z wału nie spadali łożyska i tak jak z jednej strony elegancko sobie weszły dwa łożyska i dystans i miały luz, atak z drugiej strony trochę większej średnicy był czop i łożysko choć kręciło się bez oporów, to ten luz już nie był wyczuwalny. Gdybym wrzucił z C4 to jedno to pewnie byłoby lepiej, ale i tak obleci. Dodam że jeśli się składa Silnik simsona na łożyskach bez luzu, to można uszkodzić sobie kartery i młotek zużyć, pomijając już szybsze zużycie tychże łożysk

Post: #32

Nigdzie nie twierdzę, że odpowiedni luz jest nieistotny, wręcz przeciwnie - nawet gdyby nie udało się je osadzić, to po złożeniu silnika na tych łożyskach bez luzu C3 mogło by wiązać się, w niedługim czasie, z kolejnym remontem.
Co do samego osadzania obecnych łożysk masz na myśli to, że może być tak ciasne pasowanie, że nawet w rozszerzone, przez rozgrzanie, kartery nie wchodzą zamrożone łożyska bez luzu C3. natomiast łożyska ze zwiększonym luzem C3 mają szansę bardziej się skurczyć (kosztem tego zwiększonego luzu) i prędzej wejdą w kartery ?

Post: #33

Dokładnie tak. Więc jeśli gniazda są ciasne, czopy wału nie wybite to lepiej dać łożyska z luzem C3, a jeśli wyjątkowo ciasne są to i C4.
Ps: ja stosuję zawsze metodę na ciepło, nigdy nie łącze jej z mrozeniem-mogloby coś pęknąć przy różnicy temperatur.

Post: #34

Kupiłem te c3 i na nagrzany karter wchodzą lekko, ale tylko dokąd wchodziło to poprzednie, dalej nie chce iść. Kilka razy tak próbowałem, teraz nawet 3 dni w zamrażarce leżały bo zapomniałem o nich i dalej jak do połowy nie wchodzi. Spróbować to wcisnąć prasą hydrauliczną czy c4 kupić, bo to już przestało być śmieszne

Post: #35

Najpierw same lożyska montujesz w kartery?

Post: #36

No na początku montowałem razem z wałem ale pomyślałem że jak wału w środku nie będzie to teoretycznie łatwiej wejdzie bo będzie mogło więcej do środka iść.

Post: #37

Wygodniej montuj łożyska na wał. Następnie wał z łożyskami wsadz w zamrażarce na 24h.

Po tym czasie składasz wszystkie elementy silnika do pierwszego karteru (lewy karter), przygotowujesz uszczelki, podgrzewasz palnikiem/opalarką kartery (gniazda) do wysokiej temperatury. Po podgrzaniu lecisz po wał z łożyskami i usadzasz do karteru. Następnie bierzesz drugi karter i wszystko razem składasz.


W tej procedurze dobrze jest zakupić ciekły azot w sprayu popsikać łożyska przez montażem oraz drugą stronę wału po usadzeniu w karterze oraz wykonać z gwintowanego pręta oraz przyspawaną nakrętką do przykręcenia sprzęgła taki właśnie pręt, żeby W RAZIE W zatrzymania się karterze łożysk z wałem w połowie NIE WALIĆ młotkiem, a wyciągać/wciągać wał ku górze jednocześnie składając wszystko razem

Post: #38

Witam, wiosna przyszła to i zaczęły latać komary. Silnik już złożony, jeździ a raczej jeździł bo oczywiście już pojawił się kolejny problem. W zakładzie gdzie regenerowali mi wał korbowy dotoczyli mi na wał tulejkę by zakładać na nią simering bo na czopie są lekkie wżery, problemu nie byłoby gdyby ta wchodziła ciasno ale wchodzi bardzo lekko i problem jest taki że po pewnym czasie ciśnienie z komory korbowej tą tulejkę wypycha w stronę zapłonu. I tu pytanie czy olać tą tulejkę i dać normalny (na książkowy wymiar) simering z 2ma wargami czy tą tulejkę przykleić żeby nie wychodziła, tylko czym bo trzeba pamiętać że kiedyś te łożyska też trzeba będzie może wymienić.
https://chlopcyrometowcy.pl/hosting/imag...36_wał.png
https://chlopcyrometowcy.pl/hosting/imag...341789.png
Ewentualnie zrobić januszerkę - zaszpachlować te lekkie wżery

Post: #39

Najprostszym rozwiązaniem jest zakup nowego wału


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Post: #40

Fachowiec ze mnie żaden, ale wg mnie to januszerke zrobił ten go regenerował ten wał - powinni Cię poinformować jaka jest sytuacja. Do Komara są dobre nowe wały i regeneracja trochę się mija z celem. Ciężko mi teraz doradzić, ewentualną wymiana łożysk po wklejeniu tulejki to nie problem bo wtedy juz i tak wymienisz ten wał i albo wyjdą razem z wałem albo nawet rozetniesz wał.

Post: #41

Wał regenerował mi słynny Marek Olachowski DOR-MAR z Poznania, już nie będę nawet wspominał ile dałem za regeneracje, a te wżery tak jak pisałem są małe.

Post: #42

Marek Olachowski skaszanił robotę??? To nieprawdopodobne....

Post: #43

Witam !
PRAWDOPODOBNE, PRAWDOPODOBNE , widzialem u kolegow ktorzy zlecili Mu waly od BMW to zamienil korbowody z jednego do drogiego i kazal zaplacic za podwojna regeneracje.. Innym razem w URALU zalozyl czopy od M 72 i mowil ze bedzie dzialac smarowanie.
Kazdy popelnia bledy, tylko trzeba sie do tego przyznac A u Olachowskiego w tych reklamowych filmach tego nie ma, a SZKODA !
Ale regenerowac u niego waly do rometow to przesada. Trzeba kupic korbowody Duels i przeprasowac. Taniej i pewnie !!

Pozdrawiam
Marek Z.
PS. Zaloz na wal ciasniejszy simmering w srodku i nie daj tulejki..

Post: #44

Zależy jaka gruba jest ta tuleja

ale możesz z simmeringu wyciągnąć tą sprężynkę, wkręcić ją bardziej, usadzić ponownie - wtedy będzie mocniej uciskać

a samą tuleje można usadzić na jakiś klej epoxy od wewnątrz

Post: #45

tulejka jest 20 milimetrowa