Post: #1

Witam. Chyba zwariowałem, bo znów się pakuję w Romety Tym razem Ogarek 205, rocznik 1989. Wystawił go mój znajomy pod siatkę z kartką "Sprzedam za 150 zł". To kurde idę tam i obczajam. Wydał się sensowny, ale nie palił, kopniak nie wracał. Mówił, że klina nie ma i to dlatego. To ja mam kliny i założę. Potargowałem się i za 120 zł go zabrałem. Teraz już zrobiłem rozeznanie i powiem tak: rama super, silnik dupa.
Najpierw silnik: klina nie było, ale to mały problem. Okazało się, że siedzi w nim krzywy wał. Mówił gość, że niedawno majstrowali przy nim jacyś gówniarze, więc wszystko jasne... źle go złożyli, bo składany był, jest silikon. Do tego nie odbija kopniak. Ale za to jest kompletny, więc może pójść na części ewentualnie.
To teraz lepsza jego część, czyli rama. Po pierwsze, to jest na bank oryginalny lakier, ma nawet naklejkę na głowce ramy. Ładnie się zachował, przy myciu Karcherem poodpadało parę parchów które i tak niedługo by odpadły. Wszystkie śruby są tak idealnie skręcone, że nic nie telepie. Koła się idealnie kręcą, nie mają żadnych oporów, nawet ładnie się zachowały chromy, z przodu idealnie, z tyłu troche gorzej. Nie jest dwuśladem, prosto jedzie i świetnie sie toczy. Siedzenie nic nie naruszone, kierownik błyszczy się, ma nawet oryginalny dzwonek rowerowy z wyposażenia. Sądzę, że nawet nie był on rozkręcany od nowości A katowany nie był, bo znajomy miał go od nowości , a młody już taki nie był. Zresztą nie wyglada mi na zajeżdżonego.
Wg mnie opłaciło się, mimo że nie ma papierów i nie chodzi. Sama rama myślę, że jest warta za stówę, a tu mam za 120 kompletnego i oryginalnego Ogarka. Plany? Na razie niech stoi. Może jak mnie najdzie chęć, zmienię mu ten wał. Albo po prostu go taki jak jest sprzedam.
Fotki zaraz po przyprowadzeniu:







Po gruntowanym umyciu:







Zapraszam do oceniania!

Post: #2

Super !!!!!!!!!! kolor super ale okazja ja cie kręcę

Post: #3

Powiem Ci że extra ten ogar za taką kasę. Kolor wpadł mi w oko. Ciekawie jaki to nr lakieru. Lekka kosmetyka naprawić silnik i bd miodzio.
Jeszcze raz bardzo ładny nabytek
No i ma proste stopki anie tak jak mój krzywe ...

Post: #4

No ogar z wyglądu fajny , a jak byś go sprzedawał to ile byś za niego wołał ?

Post: #5

Fajny Ogr i do tego wyhaczony za taką kasę Na twoim miejscu zrobiłbym go i zostawił Sprzedawać szkoda bo możesz tego potem żałować Ogr wiekowo jest taki jak ja

Post: #6

Baczek chyba nowy bo się błyszczy jak psu jaja xD

Post: #7

On ma wszystko oryginalne, nikt nim ostatnio nie jeździł i stał. A świeci się bo wymyłem go całego Co do sprzedaży to zobaczę, na razie zostaje

Post: #8

Fajny Ogar.Na 100 % moim zdaniem to jest oryginalny lakier.Ja też mam Ogara 205, ale na sprzedanie

Post: #9

Nie no Michał ale ci sie okazja trafiła Szczęściarz Ogiego pozazdrościć taki stan poporstu malina. Ważne ze oryginał

Post: #10

No opłacało się go kupi

Post: #11

Ty a co on miał za filtr powietrza na pierwszych zdjęciach ? bo na puznjeszym to widzę chyba mój

Post: #12

Dobre oko Kamil Na początku miał jakiś dziwaczny, własnej roboty filtr z rurki i w środku była luzem gąbka. Wyglądało to komicznie, więc zastąpiłem ją Twoim filtrem i od razu lepiej

Post: #13

Ogar nadal nie jeździ, ale nie ma że nic przy nim nie robię:
-Kierownik latał ale jakoś temu zaradziliśmy i mocno się trzyma
-Zamieniłem mu stopki na te z T-1 i teraz stoi niżej, a T-1 wyżej
-Wyprostowałem, pospawałem gdzie było trzeba i skręciłem podnóżki kierowcy
-Skręciłem i wyprostowałem przednią lampę
-Rozruszałem amorki
-Wymieniłem linkę licznika i idealnie pokazuje
Rama już bez skazy, oprócz lakieru. Co do silnika, zobaczę, bo teraz znów chyba kupię Ogara, tym razem 200

Post: #14

Dzisiaj się wziąłem i rozebrałem cały silnik. Nie było to trudne, bo on po prostu nie był dobrze skręcony, śrubki jedną ręką odkręciłem. Poza tym te dzieciaki które sie do niego wcześniej dorwały, nie zakładali zabezpieczeń np. jak się składa mechanizm kopniaku po stronie sprzęgła czy też niedokładnie zabezpieczyli i poskręcali koszyczek, który jest teraz bardzo krzywy i nadaje się tylko do wymiany. Coś jest jeszcze nie tak z zębatką, skrzynia jakoś drętwo chodzi.. No na pewno będzie więcej zabawy niż sam wał. niebawem wszystko dokładnie umyję i pomyślimy
Foteczka bez silniczka:

Z motorynką:

A tak obecnie wygląda silnik:


Uploaded with ImageShack.us

\

Post: #15

No postępy są oby coś z moich wałów się nadało patrzyłeś ? i jeszcze jedno masz te sprenzyne co patrzyliśmy czy nie ?